Ludowy Bank Chin w marcu znów zwiększył ilość posiadanego złota. Zasoby metalu stanowią już 6,5 procent wartości rezerw walutowych Chin, a pod względem tonażu zaczynają zbliżać się do zasobów, które posiada Rosja.


Według oficjalnych danych opublikowanych przez Ludowy Bank Chin, jego zapasy złota wzrosły w marcu o około 90 tys. uncji trojańskich i wyniosły na koniec miesiąca 73,7 mln uncji. Ostatnie zakupy wyniosły w przeliczaniu około 2,8 tony, a oficjalne rezerwy Chin to już około 2292 tony.


Wartość chińskiego złota to przeszło 229,6 mld dolarów i odpowiadała za około 6,5% całkowitych rezerw walutowych państwa. „To rekordowo wysoki poziom w porównaniu do 6,0% w poprzednim miesiącu i 4,6% rok temu” – napisali analitycy rynku towarowego z BMO Capital Markets.
Marzec był piątym z rzędu miesiącem, w którym Ludowy Bank Chin zaraportował większe rezerwy. Najpierw w listopadzie 2024 r. zwiększono zasoby o 160 tys. uncji trojańskich złota, czyli o blisko 5 ton, natomiast w grudniu dołożono 330 tys. uncji, co oznaczało już ponad 10 ton. W styczniu złote rezerwy Chin, zwiększyły się o kolejne 160 tys. uncji, czyli tak samo jak w lutym. W sumie w pierwszym kwartale 2025 r. do skarbca dołożono około 13 ton.
W całym 2024 r., gdy liderem zakupów był polski NBP było to około 44,6 tony. Z kolei w 2023 r. Państwo Środka stało się największym nabywcą złota wśród banków centralnych z zakupami rzędu 225 ton. NBP był wtedy drugim największym kupującym. Według danych Światowej Rady Złota z br. oraz powyższych danych o ostatnich zakupach, Chiny dysponują 7. największymi rezerwami metalu na świecie.
Więcej zgromadziły: USA (8133,47 t), Niemcy (3355,14 t), Międzynarodowy Fundusz Walutowy (2814,04 t), Włochy (2451,84 t), Francja (2436,5 t) oraz Rosja (2335,85 t), do której bank centralny Państwa Środka zmniejsza dystans. Obecnie rezerwy Chin są mniejsze o niespełna 44 tony. To mniej niż kupiły w całym 2024 r.


Dodajmy, że Chiny w przeszłości potrafiły zaskakiwać rynki finansowe niespodziewanymi i ogromnymi zwiększeniami rezerw złotego kruszcu. Praktyką Ludowego Banku Chin było „złote milczenie”. W kwietniu 2009 r. „nagle” w chińskim skarbcu oficjalnie przybyło ponad 450 ton złota, a w czerwcu 2015 r. - przeszło 600 ton. Takie zakupy w jednym miesiącu są bardzo mało prawdopodobne.
Okres "złotego milczenia" Chiny znów przerwały po kilku latach, informując w styczniu 2019 r. o zwiększeniu rezerw metalu o niespełna 10 ton. W listopadzie 2019 r. znów zapadła cisza, która trwała do listopada 2022 r. kiedy zaraportowano wzrost rezerw o 32 tony. Zakupy następnie trwały przez 18 kolejnych miesięcy z przerwą na okres od maja do października ubiegłego roku. Teraz wygląda na to, że Chińczycy wracają do regularnych zakupów, nawet przy historycznie najwyższych nominalnie cenach.
Michał Kubicki