Dz

REKLAMA

Znikają bankowe okienka kasowe. Klienci narzekają

Wojciech Boczoń2025-04-23 06:00analityk Dz
publikacja
2025-04-23 06:00

Bankowych placówek bez okienek kasowych jest w Polsce coraz więcej. To efekt zmieniających się preferencji klientów, ale także strategicznych zmian zachodzących na rynku. Dla banków jest to także sposób na ograniczenie kosztów. Nie wszyscy klienci są jednak zadowoleni. Niektórzy muszą jeździć po całym mieście, by znaleźć okienko, inni nawet do innej miejscowości.

Znikają bankowe okienka kasowe. Klienci narzekają
Znikają bankowe okienka kasowe. Klienci narzekają
fot. Monika Dekrewicz / /

W ostatnich latach coraz więcej banków zaczęło zmieniać format oddziałów, likwidując w nich okienka kasowe. Tak zwane oddziały bezgotówkowe mają pełnić rolę doradczą i nie można już w nich wypłacić lub wpłacić gotówki u pracownika. W tym celu udostępniono bankomaty i wpłatomaty, w których klienci mogą sobie samodzielnie dokonywać operacji. U konsultanta można natomiast doradzić się na temat produktów, założyć konto lub zaciągnąć kredyt.

Te banki mają najwięcej placówek bezgotówkowych

Z danych, które zebrał Dz, wynika, że na koniec ubiegłego roku banki miały już 875 placówek bezgotówkowych. Najwięcej Bank BNP Paribas, bo aż 181 (na 352 óɰ쾱 ogółem). Na drugim miejscu znalazł się ING Bank Śląski, który wszystkie swoje oddziały zamienił na „miejsca spotkań” (ma ich 175). Dalej są Credit Agricole (169) i Bank Millennium (167).

Dz

Reklama

Liczba placówek bezgotówkowych

Bank

IV kw. 2024

BNP Paribas

181

ING Bank Śląski

175

Credit Agricole

169

Bank Millennium

167

Santander Bank Polska

78

PKO Bank Polski

58

mBank*

32

Nest Bank

11

Alior Bank*

2

Bank Pekao

2

Razem:

875

* dane za III kwartał 2024

Choć trendy i ekonomia przemawiają za tym, by likwidować okienka kasowe, to jednak nie dla wszystkich jest to komfortowa sytuacja. Napisała do nas pani Małgorzata [dane do wiadomości redakcji], która niedawno próbowała pobrać gotówkę z konta. Niestety jej nowa karta utknęła gdzieś na poczcie i nie mogła skorzystać z bankomatów.

"Cztery oddziały z kasami na 700 tys. mieszkańców"

- Była zmuszona zastrzec swoją dotychczasową kartę. Czekając na nową, musiałam regularnie jeździć do jednego z czterech punktów obsługi kasowej, jaką Santander Bank Polska zostawił sobie we Wrocławiu. Co dziwniejsze, kas nie ma m.in. w jednym z głównych budynków banku, czyli na Rynku. Cztery oddziały z kasami na niemal 700 tys. mieszkańców to śmiech na sali. Kolejka prawie jak na poczcie. Niestety przez pocztę karta szła do mnie ponad miesiąc - opowiada nam czytelniczka. - Płacenie telefonem nie wchodziło u mnie w grę, ale też nie uważam, żebym była do tego zmuszana przez cięcia wprowadzane przez bank - dodaje.

Dlaczego banki zmieniają format placówek?

Niestety nic nie wskazuje na to, by w przyszłości trend likwidowania okienek kasowych uległ zmianie. Wynika to z kilku względów. Dla banków są to przede wszystkim oszczędności związane redukcją lub relokacją personelu zatrudnionego do przetwarzania gotówki. W przypadku placówek bezgotówkowych odchodzi też kwestia związania z transportem i przechowywaniem pieniędzy. Zmniejszenie liczby gotówki przechowywanej w kasie może również prowadzić do obniżenia składek ubezpieczeniowych. Ponadto redukowane są koszty związane z centralnym przetwarzaniem gotówki, jej sortowaniem, weryfikacją autentyczności i przygotowaniem do obiegu itp.

Przejście na model bezgotówkowy to nie tylko taktyczne cięcie kosztów, ale strategiczna zmiana roli placówek bankowych. Zmiana ta pozwala na skuteczniejsze konkurowanie w środowisku, gdzie podstawowe operacje są coraz częściej realizowane cyfrowo. W efekcie oszczędności kosztowe stają się nawet nie tyle celem samym w sobie, co czynnikiem umożliwiającym strategiczną transformację.

Nie bez znaczenia są zmieniające się preferencje klientów. Dziś z bankowości mobilnej korzysta już ponad 26 mln osób. To klienci, którzy większość operacji wykonują zdalnie – z poziomu smartfona. Płacą telefonem w sklepach i rzadko potrzebują gotówki. Nie zaglądają już w tym celu do oddziałów.

Plusy i minusy

W kuluarowych rozmowach bankowcy przyznają, że zmiana formatu placówek ma plusy i minusy. Z jednej strony pozwala pokazać banki jako nowoczesne instytucje, które idąc z duchem czasu, wdrażają cyfrowe rozwiązania i odchodzą od gotówki. Z drugiej – banki mogą być jednak postrzegane jako wykluczające lub lekceważące potrzeby klientów, którzy nadal polegają na gotówce – często są to osoby starsze, nieubankowione lub mieszkańcy obszarów wiejskich z ograniczonym dostępem do technologii.

Źół:
Wojciech Boczoń
´᳦𳦳dzń
analityk Dz

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy

dzԳٲ(6)

dodaj komentarz
jas2
Godzina pracy bankowca to 100 zł. Kto ma to płacić za zawracanie mu głowy przez godzinę?
bha
Wiele z roku na rok coraz szerzej znika nie tylko okienka,ale i óɰ쾱, bankomaty przy nich też znikają coraz szerzej trudniejszy do nich ilościowy dostęp, a i w nich nawet jak jeszcze gdzieś są to znikają dziwnie kwoty tych wyższych jednorazowych w bankomatach wypłat?. Mam wrażenie że Wszystko się robi ale że nie do końca dla Wiele z roku na rok coraz szerzej znika nie tylko okienka,ale i óɰ쾱, bankomaty przy nich też znikają coraz szerzej trudniejszy do nich ilościowy dostęp, a i w nich nawet jak jeszcze gdzieś są to znikają dziwnie kwoty tych wyższych jednorazowych w bankomatach wypłat?. Mam wrażenie że Wszystko się robi ale że nie do końca dla wygodny i korzyści klienta, ale głównie z myślą o jeszcze większym sektoro Zysku.Niestety
monuz
Wycofanie gotówki bardzo utrudniłoby korupcję, trudno byłoby uzasadnić przelew 100 000 zł dla wójta z opisem: bo go lubię
jas2
Gotówkę powinien każdy mieć w domu na wypadek wojny, albo innego stanu nadzwyczajnego.
Ale na co dzień nie powinna być używana. Ewentualnie przy transakcjach do 100 zł.
samsza
słup wypłaca miliony dla przestępców, łatwiej upilnować

ʴǷɾąԱ: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki