Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP, spotkał się ze studentami Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Wśród tematów, które omawiał, były m.in. kwestia zagrożeń związanych ze zbyt szybkim podnoszeniem stóp procentowych, unia bankomatowa oraz przyszłość odwróconej hipoteki.


- Ten trend nadejdzie. Czy będzie to w czwartym kwartale tego roku, czy w pierwszym przyszłego, to już kwestie techniczne - stwierdził Zbigniew Jagiełło zapytany podczas piątkowego spotkania o podwyżkę stóp procentowych. Zwracał także uwagę na konsekwencje tego trendu. - Szybki wzrost stóp procentowych otworzy nowe duże ryzyko dla Polski i jej mieszkańców w postaci kredytów hipotecznych opartych na zmiennej stopie procentowej - zaznaczył.
Zagadnienie to prezes PKO BP zilustrował przykładem. - Wyobraźmy sobie, że w tej chwili cena kredytu hipotecznego to WIBOR plus marża. Przy dzisiejszym WIBOR-ze na 1,9% razem z marżą wychodzi 4%. Przypomnę, że stopy procentowe są na poziomie 1,5%. I teraz następuje zmiana, główna stopa rośnie do poziomu 5%, co w polskiej historii jest raczej dzdzniższym niż wyższym, i WIBOR plus marża wynosi w takim przypadku około 8%. To, z punktu widzenia posiadacza kredytu, oznacza, że jego rata odsetkowa (bez części kapitałowej - przyp. red.) rośnie o 100%. Ktoś, kto płacił 1000 zł raty odsetkowej, nagle musi zapłacić 2000 zł - wyliczał.
Dz
Reklama
Przeczytaj także
- To stwarza duże ryzyko. Jest 240 mld zł kredytów hipotecznych i w takim przypadku tworzą się napięcia społeczne typu "kto zawinił', kto "nie dopilnował" itp. - dodał Jagiełło.
Prezes PKO BP nadmienił także, że jest i był orędownikiem wprowadzenia w Polsce listów zastawnych (co już się udało), przejścia na stałą stopę procentową oraz wprowadzenia konkretnych regulacji, za sprawą których banki hipoteczne zmonopolizowałyby kwestię udzielania kredytów hipotecznych.
Za wcześnie na odwróconą hipotekę
Na spotkaniu poruszona została również kwestia odwróconej hipoteki. - Kulturowo jeszcze Polska nie jest na to przygotowana - stwierdził Jagiełło. - Dopiero umiera pierwsze pokolenie, które coś ma. Naturalne jest więc wśród tych osób, by przekazać to swoim spadkobiercom. Dopiero pewnie za jakiś czas następna generacja będzie mogła z tego skorzystać. Łatwiej jest bowiem skorzystać z odwróconej hipoteki, gdy mamy swój dom i dziedziczymy drugi czy trzeci, który nie jest nam potrzebny do życia. W tej chwili jest po prostu tak, że jeżeli rodzic umiera i nie przekazuje swojego mieszkania dzieciom, to jest to kulturowo nieakceptowane - tłumaczył.
Podczas gdy odwrócona hipoteka to kwestia przyszłości, bankomaty to według Jagiełły technologia powoli zanikająca. Prezes PKO BP przewiduje nawet, że w tym temacie może powstać swego rodzaju unia bankowa. - Sumarycznie bankomatów jest za dużo, bo banki nimi konkurują. Konsekwencją tego jest zbyt mała liczba osób, które korzystają z pojedynczych bankomatów i robi się to nieefektywne. I to jest właśnie jedno z zagadnień, które należy przeanalizować na forum banków polskich, że być może doszliśmy już do takiego momentu, by uznać bankomaty za część infrastruktury, którą nie ma sensu konkurować - stwierdził Jagiełło.
Adam Torchała