Dz

REKLAMA

Jak to jest z tym Krymem? Oto historia spornego półwyspu

2025-04-25 14:26
publikacja
2025-04-25 14:26

Propozycja pokojowa USA dla Rosji i Ukrainy zawiera punkt o uznaniu rosyjskiej suwerenności nad Krymem - podaje portal Axios. Półwysep jest częścią niepodległej Ukrainy od 1991 r. Rosja, aneksję Krymu z 2014 r. nazywa "przywróceniem historycznej sprawiedliwości".

Jak to jest z tym Krymem? Oto historia spornego półwyspu
Jak to jest z tym Krymem? Oto historia spornego półwyspu
fot. iStock/Thinkstock / /

Krym wszedł w skład niepodległej Ukrainy w 1991 roku wraz z rozpadem ZSRR. Jednak, jak podkreślił w czwartek "New York Times", region ten "utrzymywał bliskie powiązania z Rosją m.in. z uwagi na branżę turystyczną, większość ludności była rosyjskojęzyczna, a rosyjscy nacjonaliści rościli sobie prawa do tego obszaru od czasu rozpadu Związku Sowieckiego".

Prezydent Wołodymyr Zełenski odrzucił możliwość prawnego uznania okupacji Krymu, podkreślając, że byłoby to sprzeczne z konstytucją Ukrainy. W środę prezydent USA Donald Trump oświadczył, że wykluczanie przez Zełenskiego prawnego uznania aneksji półwyspu jest bardzo szkodliwe dla negocjacji pokojowych. Stwierdził przy tym, że nikt nie prosi Ukrainy o uznanie aneksji, lecz jednocześnie wytknął, że Ukraina nie stawiła zbrojnego oporu przed okupacją półwyspu.

W mediach, także polskich, trwa debata na temat potencjalnego "+oddania+ Rosji Krymu". Były premier Leszek Miller zapytany w czwartek w Radiu ZET o to, "czy Ukraina w zamian za pokój powinna zgodzić się na oddanie Krymu", odpowiedział, że "tak". "Ludzie są w stanie w odpowiednim procesie historycznym i dyplomatycznym zmienić każde granice" - dodał były premier.

Zielone ludziki i referendum 2014

Półwysep Krymski, leżący na południe od obwodu chersońskiego, został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i "referendum", które władze Ukrainy i Zachód uznały za pogwałcenie prawa międzynarodowego. Stało się to po zwycięstwie prozachodniej rewolucji godności w Kijowie, która doprowadziła do obalenia prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

W lutym 2014 roku tzw. zielone ludzki, czyli uzbrojeni ludzie w nieoznakowanych mundurach, zajęli budynki miejscowej administracji na półwyspie. Moskwa długo zaprzeczała, że jej żołnierze uczestniczyli w inkorporacji Krymu, a gdy to w końcu przyznała, określiła ich mianem "uprzejmych ludzi", którzy pospieszyli z pomocą tamtejszym mieszkańcom.

16 marca na terytorium Krymu Rosjanie przeprowadzili "referendum" w sprawie statusu półwyspu. Później Władimir Putin ogłosił "przyłączenie" Krymu do Federacji Rosyjskiej. Większość społeczności międzynarodowej uznała "referendum" za nielegalne, a kraje Zachodu nałożyły na Moskwę sankcje. Przeciwko rezolucji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych potępiającej referendum i aneksję Krymu było 11 państw, w tym np. Nikaragua.

Rosja zaprzecza, że to była aneksja terytorium Ukrainy i nazywa "przyłączenie" Krymu "przywróceniem historycznej sprawiedliwości".

Po zajęciu Krymu Rosjanie wsparli ruchy separatystyczne w części obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy, gdzie wiosną 2014 roku ogłoszono powstanie dwóch samozwańczych republik ludowych: donieckiej i ługańskiej. Następnie, we wrześniu 2022 r., Władimir Putin jednostronnie, również niezgodnie z prawem, ogłosił aneksję czterech obwodów na wschodzie i południu Ukrainy - donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego.

Ukraińskie władze powtarzają, że kraj nie jest gotowy stracić Krymu ani Donbasu w imię zawieszenia broni i pokoju. "Krym to Ukraina" - powtarzają Ukraińcy. W ramach międzynarodowych zabiegów na rzecz odzyskania Krymu Kijów powołał w 2021 r. Platformę Krymską.

W marcu 2022 roku 80 proc. uczestników badania przeprowadzonego przez niezależną grupę Rating odpowiedziało, że Ukraina powinna zrobić wszystko, co w jej mocy, by odzyskać Krym pod kontrolę Kijowa. Z czasem część Ukraińców zaakceptowała możliwość pewnych ustępstw terytorialnych w zamian za pokój. Z badania Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii przeprowadzonego w 2024 roku wynika, że 32 proc. Ukraińców było przychylnych temu, by rozważać oddanie pewnych terytoriów Rosji.

Kijów zarzuca Moskwie, że po zajęciu Krymu zaczęła przekształcać półwysep w swoją bazę wojskową. Według ukraińskich władz Rosjanie po 2014 r. zaczęli aktywnie militaryzować półwysep oraz region Morza Czarnego i Azowskiego. Platforma Krymska szacuje, że Rosja potroiła liczbę wojskowych na Krymie z 12,5 tys. do 40 tys. Rosja włączyła Krym do Południowego Okręgu Wojskowego.

Według ukraińskich władz na Krymie nie ustają rosyjskie represje i prześladowania mieszkańców. Rosja wykorzystuje represje jako instrument "zdławienia woli" mieszkańców Krymu, by wyprzeć ich poza terytorium anektowanego półwyspu - powiedział w niedawnej rozmowie z PAP Refat Czubarow, przewodniczący Medżlisu (samorządu) Tatarów krymskich. Jak poinformował, obecnie co najmniej 227 osób jest pozbawionych wolności, większość z nich jest już skazana. Sam Medżlis Rosja uznała za organizację ekstremistyczną i zakazała jej działalności.

Tatarzy na Krymie

Tatarzy, których deportowano z Krymu w 1944 roku w związku z oskarżeniami o kolaborację z III Rzeszą, powrócili tam dopiero w połowie lat 80. i po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości stali się jej obywatelami. Przed aneksją stanowili 12-15 proc. ludności półwyspu. Bojkotując referendum, narazili się na represje ze strony Moskwy. W niedawnej rozmowie z PAP Czubarow ostrzegł, że odstąpienie Rosji anektowanego Krymu byłoby praktycznie postawieniem krzyżyka na przyszłości państwa ukraińskiego i zgodą na unicestwienie narodu krymskotatarskiego.

Władze Ukrainy oskarżają też Rosję o prowadzenie polityki zmiany sytuacji demograficznej na Krymie. Terytorium w związku z represjami opuścili przede wszystkim etniczni Ukraińcy i Tatarzy krymscy. Z szacunków Platformy Krymskiej wynika, że z półwyspu wyjechało ok. 50 tys. osób. Jednocześnie na Krym sprowadzani są mieszkańcy Rosji. Według szefa Medżlisu od 2014 roku Rosja przesiedliła na Krym prawie milion swoich obywateli. Na półwyspie trwa przymusowe przyznawanie paszportów. Władze w Kijowie szacują, że Rosja "wymieniła" w ciągu dziesięciu lat okupacji ponad jedną trzecią mieszkańców Krymu.

Po okupacji część osób o ukraińskich poglądach opuściła Krym, na miejscu zostało np. wiele osób starszych albo ludzi o prorosyjskim nastawieniu. Region zamieszkuje ok. 2,5 mln osób.

W marcu dowódca Marynarki Wojennej Ukrainy Ołeksij Nejiżpapa podkreślił, że strona ukraińska rozważa możliwość dokonania kolejnego, trzeciego od początku rosyjskiej inwazji ataku na Most Krymski (Kerczeński), łączący półwysep z Rosją. Dwa poprzednie ukraińskie uderzenia - w październiku 2022 i lipcu 2023 roku - uszkodziły konstrukcje drogowe i kolejowe mostu, co sprawiło, że rosyjska armia nie może już przewozić ciężkich wagonów ze sprzętem wojskowym szlakiem kolejowym. Ukraina wielokrotnie podkreślała nielegalny charakter tej konstrukcji i twierdziła, że jest to uzasadniony cel ataku. Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow poinformował o trwających przygotowaniach do zniszczenia Mostu Krymskiego jeszcze w tym roku.

Rosja stara się zapobiegać atakom dronów i chronić most przez Cieśninę Kerczeńską. Latem 2024 r. po południowej stronie mostu zaczęto rozmieszczać barki, a następnie pływające boje biegnące równolegle do mostu.

Od początku okupacji na półwyspie działa ukraińska partyzantka. Do najbardziej aktywnych organizacji należą m.in. Żółta Wstążka, Czarna Mewa, Krymscy Partyzanci i ruch Atesz.

Według mediów Europejczycy wykluczają uznanie aneksji półwyspu, zaś eksperci podkreślają, że uznanie Krymu za terytorium rosyjskie byłoby ustępstwem na rzecz Putina, klęską Ukrainy i samych USA. Byłoby to także sprawą bezprecedensową z punktu widzenia prawa międzynarodowego.

Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ bst/ mow/

arch.

Źół:PAP
Tematy
Inwestowanie bez granic dzięki Freedom24
Inwestowanie bez granic dzięki Freedom24

dzԳٲ(1)

dodaj komentarz
1984
Mam monetę wybitą na Krymie kilkaset lat przed naszą erą. Grecką monetę, więc oni tam jako pierwsi byli, a nie ruskie orki!

ʴǷɾąԱ: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki