Ledwo się obejrzeliśmy, a ceny złota podskoczyły o kolejne sto dolarów na uncji, ustanawiając nowy nominalny rekord wszech czasów. Powoli zbliżają się także do wyrównania realnego szczytu sprzed 45 lat.


W piątek przed południem za uncję trojańską złota na nowojorskiej giełdzie płacono 3 113,61 dolarów. Wcześniej ceny sięgały nawet 3 124 USD/oz. i jest to nowy nominalny rekord.
Warto przy tym wiedzieć, co rozumiemy pod pojęciem „cena złota”. Na portalu Dz publikujemy notowania najaktywniejszej (tj. o największej liczbie otwartych pozycji) serii kontraktów i aktualnie są to futures zapadające w czerwcu 2025 roku. I są one notowane wyżej niż kontrakt „najbliższy”, wygasający w kwietniu. Niektóre serwisy podają notowania kontraktu wygasającego najwcześniej i stąd bierze się różnica.
Dz
Od początku roku dolarowe notowania złota poszły w górę o ponad 17% po tym, jak w roku 2024 wzrosły o 27,2% po zwyżce o 13,2% rok wcześniej. W ciągu ostatnich 5 lat kurs „barbarzyńskiego reliktu” wyrażony w USD niemal się podwoił i w ujęciu nominalnym notuje najwyższe poziomy w historii.
Po raz pierwszy od blisko pół wieku w grze jest także ustanowienie nowych rekordów w ujęciu realnym. A to dlatego, że po uwzględnieniu zaledwie „oficjalnej” inflacji CPI dla Stanów Zjednoczonych wciąż niepobity pozostaje rekord ze stycznia 1980 roku. Ówczesne 850 USD/oz. w lutym 2025 roku byłoby warte blisko 3 500 USD - wynika z .
I do tego poziomu w ostatnich miesiącach bardzo szybko się zbliżamy, ponieważ nowe rekordy na rynku złota stały się codziennością. Po raz ostatni o królewskim metalu pisaliśmy równo dwa tygodnie temu, gdy jego cena po raz pierwszy przekroczyła poziom 3000 USD za uncję. Poprzedni artykuł na ten temat na portalu Dz powstał 10 lutego, gdy ceny kruszcu po raz pierwszy przekroczyły poziom 2 900 USD za uncję trojańską. Wcześniej pisaliśmy o „nowych rekordach wszech czasów 31 stycznia, gdy przełamana została bariera 2800 USD/oz.
Ceny złota rosną tak szybko, że analitycy ledwo nadążają z podnoszeniem prognoz. W tym tygodniu bank inwestycyjny Goldman Sachs podwyższył tegoroczną cenę docelową do poziomu 3 300 USD/oz. Poprzednio Goldmani prognozowali przedział 3 250-3520 USD/oz. Analitycy Goldmana uzasadniali, że przyczyną jest strukturalnie wyższy popyt na złoto ze strony banków centralnych, jak również wzmożony napływ gotówki do funduszy ETF/ETN.
- Jak wspomnieliśmy w zeszłym roku, dni cen złota poniżej 2000 dolarów minęły i prawdopodobnie nigdy więcej ich nie zobaczymy – powiedział pod koniec lutego Luciano Duque, dyrektor ds. inwestycji w C3 Bullion, cytowany przez CBS. A przecież jeszcze kilka miesięcy temu prognozy zakładające 3 000 USD za uncję należały do rzadkości i były zarezerwowane tylko dla „etatowych” goldbugów. Teraz stały się faktem.
W ostatnich tygodniach w zasadzie wszystkie wielkie banki inwestycyjnego podniosły swoje prognozy dla notowań „barbarzyńskiego reliktu”. Więcej na ten temat pisał mój redakcyjny kolega Michał Kubicki w artykule zatytułowanym „Dni cen złota poniżej 2000 dolarów minęły”. Prognozy idą w górę po tegorocznych rekordach. Wynika z tego, że bankowi analitycy gremialnie nie doszacowali zapotrzebowania na złoto i braku elastyczności popytu na królewski metal.
Wśród przyczyn tego „złotego pędu” najczęściej wymieniane są niepewność związana z sytuacją geopolityczną (wojna na Ukrainie, izraelsko-arabskie konflikty na Bliskim Wschodzie, etc.) oraz nerwowość wynikająca z chaotycznej polityki celnej administracji Donalda Trumpa. Ale w mojej ocenie w tle jest coś znacznie większego. Być może tym „czymś” jest postępująca erozja zaufania do dolara i systemu walut fiducjarnych, które przez poprzednie 5 lat nawet według oficjalnych danych straciły po kilkadziesiąt procent swej siły nabywczej. W związku z przeważanie w portfelu płacących marne kilka procent odsetek obligacji skarbowych może nie być najlepszym pomysłem w perspektywie reszty tej dekady.
Z punktu widzenia polskiego inwestora warto też dodać, że tym razem nowy rekord cen złota w USD został „potwierdzony” przez nowy szczyt kursu XAU/PLN. W piątek, 28 marca cena uncji złota wyrażona w polskich łdzٲch dotarta niemal do 11 970 zł i o kilka łdzٲch przebiła dotychczasowy rekord z lutego.


Od początku 2025 roku stopa zwrotu ze złota wyrażona w polskiej walucie wyniosła równe 10%. Wynik za ostatnie 12 miesięcy o +33,7%, za 5 lat to 78,6%, a za 10 lat to 166%. Rzecz jasna przeszłe wyniki nie determinują przyszłych stóp zwrotu, ale jak na razie posiadacze królewskiego metalu nie powinni narzekać.