Dz

REKLAMA

Zielono na Wall Street. S&P500 najwyżej od „Dnia Wyzwolenia”

2025-04-24 22:06
publikacja
2025-04-24 22:06

Czwartkowa sesja na nowojorskich giełdach przyniosła silne wzrosty cen akcji. Inwestorzy wybierali przede wszystkim walory technologicznych gigantów, a indeks S&P500 powrócił do poziomu z dnia ogłoszenia zaporowych „ceł wzajemnych” przez prezydenta Trumpa.

Zielono na Wall Street. S&P500 najwyżej od „Dnia Wyzwolenia”
Zielono na Wall Street. S&P500 najwyżej od „Dnia Wyzwolenia”
fot. Andrew Kelly / /  Reuters / Forum

Dow Jones zyskał w czwartek 1,23% i zameldował się na poziomie 40 093,40 punktów. S&P500 zwyżkował o 2% i dotarł na wysokość 5 484,77 pkt. Po raz ostatni indeks ten znalazł się tak wysoko równe trzy tygodnie temu – 3 kwietnia, gdy prezydent Trump wywołał paniczną wyprzedaż akcji po zapowiedzi nałożenia drakońskich ceł na prawie cały import do USA.  To stricte medialne wydarzenie gospodarz Białego Domu nazwał wtedy „Dniem Wyzwolenia” Ameryki.

Ale prawdziwą gwiazdą dnia był Nasdaq, który zyskawszy 2,74% dotarł na wysokość 17 166,04 punktów. To również najwyższa wartość tego indeksu od trzech tygodni. Zwyżki Nasdaqa napędziły rosnące notowania wielkich firm technologicznych powiązanych z boomem na AI. Akcje Nvidii, Microsoftu i Amazona poszły w górę po ok.  3,5%, podczas gdy walory Broadcomu i Palantira zyskały po przeszło 6%.

Mówi się, że pretekstu do zakupów dostarczył raport kwartalny mocno związanej z sektorem AI spółki ServiceNow, której akcje zyskały przeszło 15%.

Jesteśmy teraz w samym środku sezonu wynikowego na Wall Street. Jak dotąd raporty za I kwartał pokazało 157 spółek wchodzących w skład indeksu S&P500. W 74% przypadkach udało im się pobić uprzednio mocno obniżone szacunki analityków dotyczące zysku na akcję (EPS). Obecnie rynkowy konsensus sporządzony przez LSEG zakłada, że EPS wzrósł o 8,9%. Czyli nieco więcej niż 8% prognozowane na początku kwietnia, ale też wyraźnie mniej od 12,3% zakładanych na początku roku.

Dla równowagi, gorsze od oczekiwań wyniki przedstawiły Procter&Gamble oraz PepsiCo. Te dwie spółki oraz American Airlines obniżyły bądź wycofały się z całorocznych prognoz wynikowych tłumacząc się podwyższoną niepewnością panującą wśród konsumentów. Akcje P&G przeceniono o 3,7%, a kurs PepsiCo spadł o niemal 5%. Widzimy tu zatem pierwsze „krajowe” ofiary wojen celnych prezydenta Trumpa i jednych z najniższych od 70 lat odczytów mierników ufności konsumenckiej w USA.

Na odcinku makroekonomicznym otrzymaliśmy garść trzeciorzędnych wskaźników. Bardzo pozytywnie zaskoczyły marcowe zamówienia na dobra trwałego użytku, które wzrosły aż o 9,2% mdm (spodziewano się zwyżki tylko o 2% mdm). Ale 1) są to dane niezwykle zmienne z miesiąca na miesiąc oraz 2) mówimy o zalewie zamówień za marzec wyprzedzającym oczekiwane cła ogłoszone na początku kwietnia. Zresztą bez uwzględnienia środków transportu wartość zamówień pozostała taka sama jak w lutym.

Niczego nowego nie pokazały cotygodniowe statystyki wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (222 tys., wobec 216 tys. tydzień wcześniej). To wciąż bardzo niskie odczyty świadczące o tym, że Departament Wydajności Rządu współkierowany przez Elona Muska wciąż zbyt słabo się stara. Sprzedaż domów na rynku wtórnym w marcu szorowała blisko 30-letnich minimów i okazała się niższa od oczekiwań. Pod kreską znalazł się także lokalny indeks koniunktury przemysłowej z Kansas, który spadł w kwietniu do -5 punktów (z +1 pkt. w marcu)

KK

Źół:
Tematy
Advertisement

dzԳٲ(1)

dodaj komentarz
polonu
jakiego wyzwolenia o kim mowa .

ʴǷɾąԱ: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki