W oczekiwaniu na majową obniżkę stóp procentowych w Narodowym Banku Polskim kurs euro pozostaje w trendzie bocznym. Uspokoiła się także sytuacja na głównych rynkach walutowych.


Rynek kontraktów FRA zakłada, że już za trzy do sześciu miesięcy stopa referencyjna NBP znajdzie się w okolicach 4,5%, co oznacza spadek aż o 125 pb. względem obecnego poziomu (5,75%). Nieco mniejszą redukcję stóp zakładają stawki na rynku międzybankowym, gdzie WIBOR 6M zjechał do poziomu 5,14%.
Ekonomiści obstawiają, że już w przyszłym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej zetnie stopy procentowe o 50 pb. Druga obniżka o tej samej skali, spodziewana jest w czerwcu bądź w lipcu. Łącznie dawałoby to poluzowanie polityki pieniężnej o 100 pb. i przejście ze stanu łagodnie restrykcyjnego do neutralnego.
Wydaje się jednak, że rynek walutowy jest już od dawna gotowy na te okoliczności. W poniedziałek rano kurs euro wynosił 4,2700 zł i był o 0,6 grosza wyższy niż przed weekendem. Od blisko trzech tygodni kurs EUR/USD porusza się w dość wąskim korytarzu w zakresie 4,25-4,30 zł. Takie zachowanie rynku sygnalizuje, że wiosenne redukcje stóp w wykonaniu RPP są już ujęte w cenach.
Dz
ReklamaPo bardzo burzliwym kwietniu stabilizuje się sytuacja na najważniejszej parze walutowej świata. Kurs EUR/USD utrzymuje się powyżej 1,13 USD, pozostając poniżej 3-letniego szczytu zlokalizowanego na wysokości 1,1573. Na polskim rynku oznaczało to dolara po 3,7602 zł. Tydzień temu amerykańska waluta kosztowała niespełna 3,70 zł i była najtańsza od czerwca 2021 roku.
Frank szwajcarski wyceniany był na 4,5349 zł po tym, jak przed weekendem notowania pary frank-łdzٲ zeszły nawet w okolice 4,50 zł. W przypadku kursu CHF/PLN od dwóch tygodni obserwujemy łagodną korektę kwietniowej zwyżki, która wyniosła kurs franka z 4,35 zł do 4,66 zł.
KK