Z egzotycznych wakacji chcemy przywieźć przede wszystkim miłe wspomnienia, oryginalne pamiątki i galerię niepowtarzalnych zdjęć. Niestety, do tej listy czasami dochodzi obca waluta, która po powrocie do kraju staje się problemem. Co z nią zrobić, żeby nie być stratnym?


Zagraniczna waluta pozostająca w portfelu po powrocie do kraju to problem bardzo szeroki. Jeżeli wróciliśmy z dolarami, euro, funtami czy frankami szwajcarskimi to zagadnienia niemalże nie ma – wystarczy, że udamy się do najbliższego kantoru (oferującego przyzwoite kursy) i sprawa załatwiona. Pewien problem możemy mieć z mniej popularnymi walutami, szczególnie jeżeli nie mieszkamy w małym mieście lub regionie, w którym dana waluta jest popularna (koronę czeską łatwiej spotkać na południu, korony skandynawskie widuje się na północy etc.). W najgorszym położeniu znajdziemy się, przywożąc waluty kompletnie egzotyczne.
Co przywozić, a czego nie
Stawiając czoła problemowi zagranicznych walut po powrocie do kraju, zacząć należy od podstawowej kwestii. Z zagranicy starajmy się przywozić banknoty, a nie monety – jeżeli uda nam się wymienić obcą walutę w kantorze, to możemy być pewni, że za bilon zaoferowany zostanie nam wyraźnie niższy kurs (a w wypadku mniej popularnych walut monety nie zostaną w ogóle przyjęte). Jeżeli mamy więc taką możliwość, starajmy się wymienić monety na banknoty jeszcze przed powrotem do kraju. Dodatkowo w przypadku krajów bardzo egzotycznych, rozsądne będzie skupianie się jedynie na banknotach o najwyższych możliwych nominałach.
Przeczytaj także
Sposobem na to, aby nie przywozić do kraju zbyt dużych kwot w trudno wymienialnych walutach, jest zabranie na wyjazd zagraniczny karty lub „gotówkowej rezerwy” w postaci dolarów lub euro, które wymienimy na miejscu i jedynie w razie potrzeby. Piszemy o tym szerzej w poradniku poświęconym dylematowi „gotówka czy karta?”.
Oczywiście pewnym rozwiązaniem jest też wymiana egzotycznych pieniędzy na jakiekolwiek produkty, które możemy ze sobą zabrać. Nawet jeżeli zorientujemy się dopiero na lotnisku, to nawet wysokie ceny w sklepach i nieatrakcyjne kursy w kantorach mogą okazać się lepszym rozwiązaniem niż waluta, z którą w Polsce trudno cokolwiek zrobić. Na niektórych lotniskach znajdziemy automaty, dzięki którym będziemy mogli wymienić walutę, dokonać transferu na nasze konto internetowe (np. PayPal) lub wspomóc organizacje dobroczynne.
Waluty, których nie wymienimy w kantorze, możemy spróbować sprzedać na portalach aukcyjnych. Informacji o kursie może dostarczyć tabela NBP, choć musimy być gotowi do sporego zejścia z ceny. Jest też dobra wiadomość - w przypadku bardzo egzotycznych walut może się okazać, że zainteresują się nimi kolekcjonerzy.
Zostawiać czy nie zostawiać "na kiedyś"
Naturalnym rozwiązaniem problemu „co zrobić z walutą z wakacji?” wydaje się odpowiedź: „zostawić, przyda się na następny wyjazd”. W takim wypadku należy jednak uważać na jeden istotny aspekt. Może się bowiem okazać, że w czasie, który minął od naszej ostatniej wizyty w kraju X, banknoty i monety danej serii wyszły już z obiegu. Często zdarza się, że wymiana prowadzona jest tylko na miejscu - wówczas na kantory w Polsce nie mamy co liczyć.
Przeczytaj także
W wielu krajach wymiana prowadzona jest nie tylko jedynie na miejscu, lecz także przez ograniczony czas. Warto więc sprawdzić (najlepiej na stronie lokalnego banku centralnego), czy „wakacyjna minifortuna” czekająca na powrót do danego kraju nie straciła w międzyczasie zupełnie na wartości. Jeżeli jeszcze można ją wymienić, to z pomocą mogą przyjść osoby jadące do danego kraju (wymian można na miejscu dokonać np. w bankach) lub profesjonalnie skupujący „stare” waluty – w internecie znajdziemy wciąż oferty skupu marek niemieckich czy wycofanych banknotów funtowych.
Polecamy również:
Kantory kantują. Jak nie przepłacić, wymieniając walutę?

Mimo rozwoju płatności elektronicznych, w czasie wakacyjnych wyjazdów gotówka wciąż się przydaje. Podpowiadamy, jak wyjść z kantoru bez poczucia, że zostaliśmy okantowani. O to niestety nietrudno.
Gotówka czy karta - czym płacić za granicą?

Odpowiedź na tytułowe pytanie wcale nie jest banalna. W przypadku wyjazdu do mniej popularnych krajów dodatkowym dylematem jest to, jaką walutę zabrać. Nie wszędzie w Polsce uda się bowiem zdobyć „rzadkie” waluty.
Jaką kartą płacić za granicą, żeby było taniej?

Nawet najtwardsi zwolennicy gotówki przyznają, że karta przydaje się na zagranicznych wojażach. Ale powiedzmy wprost - zwykła "debetówka" do podstawowego konta nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jeśli jednak odpowiednio wybierzemy plastik, to z powodzeniem spełni rolę taniego sposobu na wydatki w innych krajach.
Porównanie kursów walut w kantorach internetowych»
Ż