Dziś przedostatni pojedynek Mistrza GPW 2020, który z pary KGHM - Mercator wyłoni drugiego finalistę. Tam czeka już X-trade Brokers, które pokonało w środę DataWalk.


Mistrz GPW 2020 to wspólna inicjatywa „Pulsu Biznesu” i Dz, w ramach której czytelnicy mogą głosować na najlepszą - ich zdaniem - giełdową spółkę ubiegłego roku. Więcej o plebiscycie, zasadach i poprzednich zwycięzcach przeczytasz w tym artykule.
Para na dziś:
KGHM - Mercator
Kandydaci:


KGHM
Przez lata KGHM nazywany był „generałem hossy”, bez hossy na akcjach kombinatu ciężko bowiem było o hossę na szerokim rynku. W ostatnim czasie powiedzenie to się jednak nieco wyświechtało, w 2020 rok generał powrócił jednak w pełnej swej krasie. Pomogła w tym hossa na miedzi, która podrożała w zakończonym właśnie roku o 25 proc. KGHM, mający naturalną dźwignię na ten surowiec, zyskał na giełdzie aż 91,5 proc. i wrócił na podium największych spółek na GPW (gdyby nie debiut Allegro, byłby liderem). Teraz pora, by zarząd udowodnił, że hasło „spółka dywidendowa” nie jest jedynie pustym zapisem, kombinat bowiem od trzech lat nie podzielił się z akcjonariuszami zyskiem, choć to przecież właśnie z tego słynął przed laty.
Mercator
Słaby 2019 rok Mercator zakończył stratą i wyceną na poziomie 105 mln zł. 2020 rok przyniósł jednak spółce szansę, którą ta wykorzystała. Pandemia sprawiła, że rękawice medyczne stały się towarem pierwszej potrzeby, a Mercator jako producent i dystrybutor zaczął korzystać z rosnących marż. Te dodatkowo wspierał fakt, że na rynku rękawiczek bardzo trudno jest w krótkim czasie zwiększyć produkcję, przez co popyt wyraźnie przeważał nad podażą. Efekt? W samym tylko III kwartale 2020 roku zysk netto spółki sięgnął 354 mln zł. Wycena skoczyła o 4147 proc. do 4,5 mld zł. Pod względem stopy zwrotu Mercator okazał się tegorocznym liderem głównego rynku warszawskiej giełdy. Nagły skok wartości pozwolił mu także wskoczyć do indeksu mWIG40.