Dz

REKLAMA

Bankructwa w odwrocie. Takiego wyniku nie było od 2 lat

Michał Kisiel2025-04-24 06:00analityk Dz
publikacja
2025-04-24 06:00

Mniej konsumentów decyduje się na ogłoszenie upadłości. W pierwszym kwartale liczba bankrutów była najniższa od końcówki 2022 r., ale na potwierdzenie trwałości spadkowego trendu trzeba będzie jeszcze poczekać.

Bankructwa w odwrocie. Takiego wyniku nie było od 2 lat
Bankructwa w odwrocie. Takiego wyniku nie było od 2 lat
fot. Gustavo Fring /

Wyhamowanie rosnącej tendencji, a być może nawet odwrót w przeciwnym kierunku – tak można podsumować dane, które ostatnio przynoszą obserwacje liczby ogłoszeń o upadłości konsumenckiej. Przypomnijmy, że w lutym 2025 r. liczba bankructw była niższa niż 1,5 tys. Po raz ostatni taki wynik odnotowano 30 miesięcy wcześniej.

W marcu 2025 r., jak informuje Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej, w Krajowych Rejestrze Zadłużonych odnotowano 1817 ogłoszeń o upadłości konsumenckiej. To wynik minimalnie (o niecałe 2 proc.) niższy niż w marcu 2024 r.

Liczba ogłoszeń o upadłości konsumenckiej miesięcznie (Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej )

Nieco inny obraz pokazują dane kwartalne. W pierwszych trzech miesiącach 2025 r. z możliwości „startu z czystą kartą” skorzystało 4755 dłużników. To najniższa liczba od 8 kwartałów. W porównaniu z końcówką 2024 r. oznacza spadek o 13 proc., a w zestawieniu z analogicznym okresem poprzedniego roku – o 11 proc.

Liczba ogłoszeń o upadłości konsumenckiej kwartalnie (Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej )

Przeszkód obecnie jest niewiele

Losy upadłości konsumenckiej w Polsce były ściśle związane z poziomem restrykcyjności prawa. Od 2009 r. procedura była teoretycznie dostępna, ale pozostawała na tyle skomplikowana i kosztowna, że skorzystały z niej pojedyncze osoby.

W latach 2015-2020 obowiązywały bardziej liberalne regulacje, które jednakże mocno ograniczały dostęp do opcji bankructwa dla osób fizycznych. Przesłanką odrzucenia wniosku było m.in. doprowadzenie do niewypłacalności poprzez rażące zaniedbania dłużnika. W takich okolicznościach na faktyczną mogli liczyć głównie konsumenci, którzy popadli w kłopoty z przyczyn losowych. Liczba ogłoszeń pozostawała na poziomie 1-2 tys. kwartalnie.

Kluczowym momentem zwrotnym okazała się nowelizacja regulacji wchodząca w życie w marcu 2020 r. Po zmianach w prawie upadłościowym wina dłużnika nie jest już przeszkodą w dostępie do dalszych etapów procedury. Ewentualny zakres zaniedbań brany jest tylko pod uwagę przy ustalaniu m.in. czasu trwania planu spłaty.

Obecnie dominującymi przyczynami odrzucenia wniosku o ogłoszenie upadłości są błędy formalne. Jak wskazywał na łamach Dz adw. Michał Hajduk, dłużnicy nierzadko nie są świadomi, że upadłość można ogłosić od razu po zaprzestaniu regulowania zobowiązań, a przeszkodą nie jest brak jakiegokolwiek majątku. Niebezpieczne okazuje się natomiast pozbywanie się (np. poprzez darowizny) aktywów – sądy badają, jakie czynności prawne wykonywał przyszły bankrut.

Czas stabilizacji

Liczba ogłoszeń o upadłości konsumenckiej po ostatniej dużej nowelizacji w 2020 r. gwałtownie wzrosła, a następnie ustabilizowała się na poziomie ok. 5 tys. spraw kwartalnie. W 2024 r. padł jeszcze historyczny rekord zainteresowania bankructwem, ale wyniki z 2023 r. zostały przebite zaledwie symbolicznie. Przybyło wówczas łącznie 21187 bankrutów, w porównaniu z 21 tys. rok wcześniej.

Ostatnie sygnały stabilizacji lub spadku zainteresowania upadłością konsumencką mogą wskazywać, że zbliżyliśmy się do „organicznego” poziomu bankructw. Dłużnicy, którzy mają poważne kłopoty z obsługą zobowiązań, zwłaszcza kredytowych, mogą wykorzystać wcześniej kilka innych możliwości. Pożyczkodawcy muszą klientom proponować przed podjęciem dalszych kroków restrukturyzację długu, a dla kredytobiorców hipotecznych dostępny jest także Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Upadłość to rozwiązanie najbardziej radykalne, „ostatnia deska ratunku”, gdy nie ma szans na poprawę finansowego położenia.

Źół:
Michał Kisiel
Ѿł
analityk Dz

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Advertisement

dzԳٲ(5)

dodaj komentarz
samsza
ponad rok bez dopłat do kredytów mieszkaniowych, brak kuszenia ludzi do nieracjonalnego zadłużania się, to i mniej bankrutów
harrytracz
4 -5 tysiąca osób kwartalnie to jest garstka. A korzystanie z upadłości konsumenckiej to nie jest nic wesołego, znam osoby które chcą skorzystać, a gdy dowiedzą się z czym to się wiąże to jednak wolą tyrać na raty kredytów.
Jest to jakieś rozwiązanie dla osób które dopadła choroba, losowe nieszczęścia itp. ale na pewno nie dla
4 -5 tysiąca osób kwartalnie to jest garstka. A korzystanie z upadłości konsumenckiej to nie jest nic wesołego, znam osoby które chcą skorzystać, a gdy dowiedzą się z czym to się wiąże to jednak wolą tyrać na raty kredytów.
Jest to jakieś rozwiązanie dla osób które dopadła choroba, losowe nieszczęścia itp. ale na pewno nie dla tych którzy nabrali zadłużenia i chcą się ot, tak uwolnić.
trolley
panie Kisiel, niedługo pańskie młode małżeństwo zostanie zastąpione przez AI i dopiero wtedy będziesz miał pan co pisać o młodym małżeństwie bez pracy za to z duuuuużą hipoteką bo na niskie kwoty toś pan nie naganiał

ʴǷɾąԱ: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki