Dziś wieczorem czasu polskiego Donald Trump ma ogłosić wprowadzenie ceł na towary sprowadzane do USA. Rynek dolara wyczekuje na ten „Dzień Wyzwolenia” dość spokojnie. Podobnie jak rynek złotego na decyzję Rady Polityki Pieniężnej.
W środę o 22:00 czasu polskiego (czyli o 16:00 czasu wschodnioamerykańskiego) prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ma ogłosić zakres i wysokość zapowiadanych od tygodni ceł importowych. Nikt nie wie, jak wysokie będą to taryfy i które kraje będą obejmować. Wiadomo tylko, że sam Trump patetycznie nazwał tą operację „Dniem Wyzwolenia” (ang. Liberation Day) od rzekomej opresji świata wywieranej na biednej Ameryce. Dotychczas administracja USA nałożyła cła na aluminium, stal i samochody, a także podwyższyła taryfy na wszystkie towary importowane z Chin.
- W naszej opinii w przypadku finalnie niższych ceł niż 20 proc. lub też wprowadzenia ceł wzajemnych, które dają pole do negocjacji, a nie do eskalacji wojen celnych, na rynkach może pojawić się „efekt ulgi” czy też zdyskontowania ww. tematu. W takim przypadku zapewne wzrósłby apetyt inwestorów na ryzyko, czego beneficjentem mógłby być także łdzٲ. Dopóki jednak kurs EUR/PLN nie pokona ograniczeń konsolidacji, w której pozostaje od pierwszych dni marca br. (4,17-4,20), większych ruchów kierunkowych nie oczekujemy - napisali ekonomiści PKO BP.
Dz
ReklamaMożliwość wybuchu otwartej wojny celnej między największymi gospodarkami świata od początku roku niepokoi inwestorów. Na razie jednak rynek walutowy pozostaje spokojny. W środę o poranku kurs euro do dolara wynosił 1,0785 i pozostawał bez większych zmian. Na rynku złotego taka sytuacja przekładała się na dolara po 3,8721 zł. Po zimowym spadku kurs USD/PLN od blisko miesiąca utrzymuje się w przedziale 3,80-3,90 zł.
Od przeszło miesiąca w lokalnej konsolidacji pozostaje także kurs euro do złotego. W środę o 9:42 wspólnotowa waluta była wyceniana na 4,1816 zł, czyli o ćwierć grosza więcej niż dzień wcześniej. Jednakże generalnie od początku marca kurs EUR/PLN pozostaje stabilny po tym, jak pod koniec lutego wyznaczył najniższy poziom od stycznia 2018 roku. Od tego czasu na parze euro-łdzٲ obowiązuje trend boczny w przedziale 4,15-4,20 zł.
Bardzo spokojnie od pewnego czasu jest też na parze frank-łdzٲ. Helwecka waluta była notowana po 4,3841 zł, a więc bardzo blisko wtorkowego kursu zamknięcia. Od prawie miesiąca kurs franka waha się w przedziale 4,30-4,40 zł. Ta konsolidacja zakończyła trwający od końcówki listopada do początku marca trend spadkowy, w ramach którego kurs CHF/PLN obniżył się z 4,71 zł do niespełna 4,29 zł.
„Boczniak” obowiązuje także na parze funt-łdzٲ. Brytyjską walutą o poranku handlowano po cenie 5,0033 zł. Od początku stycznia roku kurs GBP/PLN utrzymuje się w zakresie 4,90-5,10 zł. Przy czym dolne ograniczenie tego kanału wyznacza zarazem 4-letnie minimum notowań tej pary walutowej.
Oprócz tego w dzisiejszym kalendarium widnieje decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Ale uczestnicy rynku są przekonani, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami RPP pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
KK
