W 2023 r. globalne wydatki na zbrojenia urosły najmocniej od 2009 r. USA, Rosja i Chiny wydały w sumie ponad 1,3 biliona dolarów. Zamówienia rosną, a wraz z nimi kursy europejskich spółek produkujących wyposażenie dla armii.


W poniedziałek, 22 kwietnia, niezależny ośrodek badawczy SIPRI przedstawił coroczny raport na temat globalnych wydatków zbrojeniowych. Według wyliczeń instytutu z siedzibą w Sztokholmie w roku 2023 państwa świata wydały 2,44 biliona dolarów na wyposażenie armii. To wzrost o 6,8% w porównaniu z 2022 r. Była to największa dynamika od 2009 r., a sam wzrost trwa już nieprzerwanie od 9 lat.


Jak , Polska, która pod względem nominalnych wydatków zajęła 14. miejsce, wyróżniała się największym procentowym wzrostem wydatków (75%) wśród krajów Europy oraz drugim spośród 40 krajów w zestawieniu (największy wzrost odnotowała Algieria, 76%). Nasz udział wydatków do PKB wyniósł 3,8%, i był jednym z większych na świecie. Najwięcej po tym względem wydała Ukraina (37%).
Najwięcej na uzbrojenia wydały z USA (916 mld dol.), Chiny (296 mld) i Rosja (109 mld), które w sumie mogły przeznaczyć na ten cel 1,32 biliona dolarów. W pierwszej piątce są jeszcze Indie (83,6 mld) i Arabia Saudyjska (75,8 mld). Kraje NATO wydały na wojsko łącznie 1,341 bln dolarów, co stanowiło 55% wydatków całego świata. Rosja i Chiny odpowiadały za 16,5%.


Superhossa europejskiej branży
Rok po wybuchu wojny pisałem na Dz, że „Pociąg branży zbrojeniowej dopiero się rozpędza”. Bezspornie jego lokomotywą okazał się największy niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall AG, który w kwietniu 2024 r. po raz pierwszy przebił 25 mld dolarów kapitalizacji, a jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie był wyceniany na mniej niż 5 mld.
Wojna oraz rosnące napięcia geopolityczne, jak te na Bliskim Wschodzie, zwiększyły liczbę zamówień u największych spółek zbrojeniowych, takich jak Lockheed Martin, General Dynamics, Raytheon Technologies czy Northrop Grumman, ale także spółek europejskich.
Jak podliczył "Finacial Times" na podstawie raportów spółek, wartość nowych zamówień siedmiu największych firm zbrojeniowych w Europie wzrosła do blisko rekordowego poziomu ponad 300 miliardów dolarów. Backlog Leonardo wzrósł o 6%, Saaba o 20%, BAE System o 24%, Rheinmetall AG o 31%.


Jako przykład rosnących zamówień "Finacial Times" przywołuje przykład producent rakiet MBDA, należącego do BAE Systems, Airbusa i Leonardo. W 2022 r. podpisał zmównienia na 9 miliardów funtów, a w 2023 r. przebił je m.in dzięki podpisaniu kontraktu z Polską na sprzęt przeciwlotniczy o wartości 6 miliardów funtów, a także umowami z Niemcami i Francją na większą produkcję rakiet.
„Obserwujemy rewolucję zagrożeń na polu bitwy, do których przemysł musi się dostosować. Jest duże zapotrzebowanie na sprzęt przeciwlotniczy” – powiedział Éric Béranger, dyrektor generalny MBDA, cytowany przez dziennik.
Uwaga inwestorów skupia się przede wszystkim na firmach z Europy. W ciągu ponad dwóch lat wojny to właśnie kursy europejskich spółek zyskały najwięcej w branży zbrojeniowej. Ceny akcji wspomnianego Rheinmetall AG poszły w górę o 440% proc., koncernu Saab 317%, Leonardo o ponad 220%, a BAE System o co najmniej 130%.


Hossa w europejskiej branży zbrojeniowej trwa już ponad dwa lata, ale może się się jeszcze nie kończyć, mimo że jej dynamika może słabnąć wraz z coraz bardziej wymagającymi wycenami. . Chociaż widzą, że sektor znajduje się w środku „supercyklu” i oczekują, iż europejskie państwa NATO osiągną cel 2% PKB wydatków na obronność, to jednak uważają, że ostanie wzrosty kursów spółek sprawiły, że ich wyceny stały się wysokie na tle rynku.
„Przy 20-krotności oczekiwanych zysków akcje spółek obronnych są notowane z 45% premią w stosunku do szerokiego rynku (STOXX), co jest czymś zupełnie nowym w porównaniu z historycznym dyskontem wynoszącym 10%” - napisał Goldman Sachs.
Faktycznie wzrosty są napędzane przede wszystkim, wynikami za 2022 r. i prognozami na przyszłość, a nie zeszłorocznymi wynikami. Rheinmetalli zwiększył zyski o 9% w 2023 r. i o 61% w 2022 r. Podobnie SAAB zarobił w 2023 r. o 9% więcej, ale w 2022 r. wynik netto był o 51%. W Leonardo wynik za 2023 r. nawet spadł o 25%, ale w 2022 r. wzrsół o 59%.
Trudno się jednak spodziewać, żeby trend wzrostu wydatków, jaki wynika z danych SIPRI, został przerwany. Tym bardziej że zobowiązanie wobec NATO wynoszące 2% PKB zaczyna być uważane jako minimalny punkt odniesienia, a nie maksymalny cel do osiągniecia. Może więc Goldman Sachs próbuje tylko trafić w przysłowiowy szczyt?