W Słupi Koneckiej (woj. świętokrzyskie) może powstać fabryka amunicji wielkokalibrowej. Projekt o wartości ok. 100 mln zł zamierza zrealizować AMC Global Group. Produkcja ma ruszyć na przełomie 2026 i 2027 roku.


Nowy kompleks produkcyjno-usługowy zostanie zlokalizowany na 12-hektarowej działce pomiędzy miejscowościami Mnin i Wólka, na terenach rolnych i częściowo zalesionych.
"Podpisaliśmy umowę kooperacyjną z inwestorem, dysponujemy odpowiednim terenem, wcześniej przeznaczonym pod budowę strzelnicy" – powiedział PAP wójt Słupi Koneckiej Robert Wielgopolan.
Jak dodał, pierwotny projekt nie doszedł do skutku z powodu braku dofinansowania. "Dziś mamy szansę na znacznie większe przedsięwzięcie, które wpisuje się w potrzeby międzynarodowego rynku obronnego" – zaznaczył.
Według zapowiedzi inwestora, fabryka będzie produkować amunicję kalibru 155 mm i 120 mm, których zapotrzebowanie wzrosło m.in. w związku z wojną w Ukrainie. Zakład zostanie wyposażony w dwie automatyczne linie produkcyjne oraz inteligentne systemy sterowania oparte na technologiach Przemysłu 4.0. Planowana roczna produkcja ma wynieść 120 tys. kompletów amunicji.
Wśród procesów technologicznych zaplanowano m.in. spawanie, montaż korpusu, napełnianie, kontrolę rentgenowską i malowanie. Obiekt ma działać w trybie całodobowym, w oparciu o koncepcję "podążania za słońcem", zsynchronizowaną z pracą innych zakładów inwestora na świecie. Zatrudnienie w fabryce ma znaleźć około 100 osób. Przedsiębiorstwo pokryje również koszty budowy drogi dojazdowej i uzbrojenia terenu w niezbędne media.
"Teren inwestycji jest oddalony od zabudowań, ale blisko mediów technicznych – to bardzo dobra lokalizacja pod tego typu działalność" – ocenił wójt Wielgopolan. Jak dodał, gmina przygotowuje uchwałę w sprawie długoletniej dzierżawy gruntu. Inwestor zobowiązał się do realizacji formalności środowiskowych i planistycznych, a samorząd deklaruje wsparcie w procesie administracyjnym. Wartość projektu szacowana jest na ok. 100 mln zł.
Jak wynika z informacji AMC Global Group, kompleks będzie zawierał także magazyn ogólny, magazyny komponentów oraz nowoczesne zaplecze socjalne. Zastosowane rozwiązania technologiczne mają zapewnić wysoką precyzję, efektywność i elastyczność produkcji, dostosowanej do zmieniających się potrzeb.
Wójt poinformował również, że w dłuższej perspektywie przy fabryce może powstać centrum szkoleniowe. "To mógłby być ośrodek oferujący zajęcia m.in. dla uczniów szkół średnich i cywilów. Myślimy też o funkcjach hotelowych oraz wykorzystaniu jednego z naszych budynków – planowanej kiedyś szkoły – do celów szkoleniowych" – powiedział.
Kontakt z AMC nawiązano przy okazji rozmów o strzelnicy. "Przedstawiciele firmy odwiedzili teren, ocenili go bardzo pozytywnie, a projekt szybko nabrał nowego, strategicznego wymiaru" – podsumował Wielgopolan.
W opinii inwestora, nowy zakład będzie "ważnym wzmocnieniem europejskiej bazy przemysłu obronnego" i kolejnym etapem rozwoju technologii związanych z amunicją 155 mm, takich jak M107 i M482.
AMC Global Group to rozwijające się konsorcjum w sektorze zbrojeniowym. Z projektem związane są osoby z doświadczeniem w polskim przemyśle obronnym, m.in. Przemysław Kowalczuk, były członek zarządu Mesko SA. Grupa została założona w 2024 roku.
Deloitte: przemysł zbrojeniowy w Europie Środkowej nie nadąża za tempem inwestycji
Kraje Europy Środkowej zwiększają wydatki na obronność, ale przemysł zbrojeniowy nie nadąża za tempem inwestycji - wynika z raportu firmy Deloitte. W latach 2024–2035 jedynie 41 proc. zakupów zbrojeniowych zostanie zrealizowanych w Polsce - przewiduje Deloitte.
Autorzy raportu wskazali, że w naszej części kontynentu brak nowoczesnej infrastruktury, technologii i strategii produkcji zbrojeniowej. Mimo rekordowych inwestycji region Europy Środkowej wciąż mierzy się z poważnymi barierami, które ograniczają realny wzrost potencjału militarnego. Najważniejsze z nich to chroniczne niedofinansowanie przemysłu zbrojeniowego, brak skali produkcyjnej oraz ograniczony dostęp do własnych technologii.
W marcu Deloitte przewidywał, że w latach 2024–2035 jedynie 41 proc. zakupów zbrojeniowych zostanie zrealizowanych w Polsce. Duża część sprzętu – jak czołgi K2 czy armatohaubice K9 – będzie produkowana na licencjach zagranicznych, co ogranicza rozwój krajowych kompetencji technologicznych i możliwości eksportowe.
"Przez dekady państwa regionu korzystały z +dywidendy pokoju+ i ograniczały wydatki na obronność. Teraz trzeba nie tylko nadrobić zaległości, ale też stworzyć konkurencyjny system bezpieczeństwa praktycznie od zera" – podkreślił Mariusz Ustyjańczuk z sektora obronnego Deloitte w Europie Środkowej.
Autorzy najnowszej publikacji zauważyli, że po latach zaniedbań infrastruktura przemysłowa w Europie środkowej nie jest przygotowana na absorpcję tak dużych środków przeznaczanych obecnie na zbrojenia. Brakuje nowoczesnych mocy produkcyjnych, wyspecjalizowanych kadr, a także spójnej strategii i efektywnych mechanizmów współpracy między państwem a sektorem prywatnym. Z raportu wynika, że w latach 2024–2035 jedynie 41 proc. zakupów zbrojeniowych zostanie zrealizowanych w Polsce. Duża część sprzętu – jak czołgi K2 czy armatohaubice K9 – będzie produkowana na licencjach zagranicznych, co ogranicza rozwój krajowych kompetencji technologicznych i możliwości eksportowe.
"Jeśli nie zbudujemy własnych kompetencji, zostaniemy wyłącznie konsumentem gotowych rozwiązań, bez wpływu na ich kształt i rozwój. Państwo powinno być nie tylko inwestorem, ale także integratorem i strategiem" – zaznaczył Ustyjańczuk.
Raport wskazuje, że rządy powinny pełnić cztery kluczowe role: stratega, inicjatora współpracy, inwestora oraz integratora systemów. Taka struktura pozwoli na lepszą koordynację zakupów, rozwój rodzimych technologii i efektywne wykorzystanie środków publicznych. "Brak jasnej strategii odstrasza inwestorów. Potrzebujemy długofalowego planu, który zbuduje zaufanie i przyciągnie prywatny kapitał do projektów obronnych" – podkreśliła partnerka Deloitte Julia Patorska.
Autorzy raportu podkreślili potrzebę transformacji państwowych spółek zbrojeniowych. Według nich powinny dostosować się do nowych warunków rynkowych, rozwijać technologie, współpracować z sektorem prywatnym i zwiększać sprawność operacyjną. Zdaniem autorów raportu, kluczowa będzie też regionalna współpraca w ramach NATO i UE. Dzięki niej możliwe będzie uniknięcie powielania inwestycji oraz efektywny podział kompetencji między państwa.
"To wyzwanie pokoleniowe. Jeśli dziś nie zbudujemy silnego, nowoczesnego przemysłu obronnego, stracimy szansę na trwałe bezpieczeństwo i uniezależnienie się technologiczne" – podsumował Ustyjańczuk.
Deloitte to sieć spółek, która zrzesza 415 tys. specjalistów zatrudnionych w niezależnych firmach na świecie, świadczących usługi w zakresie m.in. zarządzania ryzykiem, rewizji finansowej czy doradztwa gospodarczego. (PAP)
sza/ ann/
wdz/ mrr/