Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) nie zmienił poziomu stóp procentowych, co wpisało się w oczekiwania rynku i analityków. Nowością była informacja o rozpoczęciu ograniczenia „ilościowego zacieśniania” (QT) polityki monetarnej w USA.


Przedział stopy funduszy federalnych pozostał bez zmian na poziomie 4,25-4,50% - oznajmił w komunikacie Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC). Marcowa decyzja nie zapadła jednak jednogłośnie. Przeciwko zagłosował Christopher J. Waller, który optował za kontynuacją programu QT w obecnym kształcie.


Decyzja tej samej treści zapadła także na styczniowym posiedzeniu FOMC. Wcześniej na każdym z trzech poprzednich posiedzeń Komitet podejmował decyzje o obniżce stopy funduszy federalnych. We wrześniu zdecydowano się rozpocząć cykl poluzowania polityki monetarnej obniżką stóp od razu aż o 50 pb. Taka decyzja była dość kontrowersyjna, ponieważ tylko w roku 2001 i 2007 Rezerwa Federalna rozpoczynała cykl obniżek od tak dużego cięcia. Niezbyt przekonująco brzmiała także narracja przewodniczącego Powella mówiącego o „rekalibracji” polityki monetarnej. W listopadzie dokonano drugiej obniżki, jednak tym razem już o „standardowe” 25 punktów bazowych. Również o 25 pb. stopy w USA ścięto w grudniu. Łączna skala jesiennych obniżek wyniosła zatem 100 pb.
Fed redukuje QT
Najważniejszą informacją zawartą w marcowym komunikacie FOMC jest redukcja „ilościowego zacieśniania” polityki monetarnej. Począwszy od kwietnia, Rezerwa Federalna ograniczy tempo redukcji swojej sumy bilansowej z 60 mld do 40 mld USD miesięcznie. Całe ograniczenie QT odbędzie się po stronie obligacji skarbowych, gdzie miesięczny limit nierolowanych papierów zostanie zmniejszony z 25 mld do 5 mld USD. Natomiast portfel obligacji hipotecznych nadal będzie redukowany w tempie 35 mld USD na miesiąc.
Powyborcza „pauza” w monetarnym luzowaniu
Marcowa decyzja o utrzymaniu stóp procentowych bez zmian wpisuje się w monetarną „pauzę”, jaką niedawno zapowiedział przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell. - Nie musimy się spieszyć i jesteśmy dobrze przygotowani, aby poczekać na większą jasność (odnośnie polityki administracji Trumpa – przyp. red.) – powiedział 7 marca szef banku centralnego USA.
Rynkowy konsensus zakłada, że stopy procentowe Fedu pozostaną bez zmian najprawdopodobniej także na następnym – wypadającym w maju – posiedzeniu FOMC. Kolejna obniżka oczekiwana jest dopiero w czerwcu i przed publikacją dzisiejszego komunikatu rynek terminowy wyceniał jej szanse na ok. 64% - wynika z danych Fed Watch Tool. Do końca roku stopa funduszy federalnych miałaby zostać obniżona łącznie o 50-75 pb. względem stanu obecnego.
Od lipca 2023 roku do września 2024 kierownictwo Rezerwy Federalnej utrzymywało stopy procentowe na poziomie 5,25-5,50% i była to najwyższa wartość od 23 lat. Był to drugi najdłuższy okres utrzymywania tak wysokich stóp procentowych w ciągu ostatnich 30 lat. Tylko w latach 2006-07 Fed wstrzymywał się z obniżkami dłużej (bo przez 15 miesięcy) niż w obecnym cyklu.
- Wzrosła niepewność względem perspektyw gospodarczych. Komitet jest wrażliwy na ryzyka dla obu stron swojego podwójnego mandatu – głosi marcowy komunikat Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.
Przeczytaj także
- Komitet jest silnie zdeterminowany do podtrzymania pełnego zatrudnienia oraz sprowadzenia inflacji z powrotem do 2-procentowego celu - dodano już nieco tradycyjnie na wypadek, gdyby ktoś miał co do tego wątpliwości.
- Najnowsze odczyty wskazują, że aktywność gospodarcza nadal rosła w solidnym tempie. Stopa bezrobocia ustabilizowała w ostatnich miesiącach na niższym poziomie, a warunki na rynku pracy pozostały solidne. Inflacja pozostaje nieco podwyższona – tak Komitet ocenił stan gospodarki USA w marcu 2025 roku. To o tyle interesujące, że ani słowem nie napomknięto o kwestii ceł, załamania nastrojów konsumenckich oraz o ryzyku wystąpienia spadku PKB w I kwartale.
Niższy wzrost PKB przy wyższej inflacji
Niewiele nowego wniósł tak oczekiwany przez inwestorów wykres kropkowy. Tak samo, jak w grudniu „fedokropki” sugerują jedynie dwie 25-punktowe obniżki stopy funduszy federalnych do końca 2025 roku. Także na rok 2026 istnieje większość jedynie dla cięć o łącznej skali 50 pb, zaś na koniec 2027 r. stopa funduszy federalnych ma się znaleźć blisko „stopy równowagi” oszacowanej przez członków Komitetu na 3%.


Podniesiono za to ścieżkę centralną projekcji dla inflacji PCE, która w tym roku ma się ukształtować na średnim poziomie 2,7% względem 2,5% w projekcji grudniowej. Bazowy deflator wydatków konsumenckich (PCE core) ma wynieść w tym roku średnio 2,8% wobec 2,2% zakładanych w grudniu. W roku 2026 PCE core ma się obniżyć do 2,2% i dopiero w roku 2027 znaleźć się na docelowym.
Znacząco w dół zrewidowano za to prognozę dla wzrostu PKB, który w tym roku ma wynieść 1,7% (wobec 2,1% zakładanych w grudniu) oraz 1,8% w 2026 roku (wobec 2,0% w projekcji grudniowej). Ścieżka centralna projekcji w przypadku stopy bezrobocia (4,4% w tym roku oraz 4,3% w dwóch następnych) pozostała zasadniczo bez zmian. Oznacza to, że większość członków FOMC spodziewa się teraz wyższej inflacji przy niższym wzroście gospodarczym.


Następne posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku zaplanowane jest na 6-7 maja.
Powell: cła podnoszą oczekiwania inflacyjne
- Gospodarka ogólnie jest silna i w ostatnich dwóch latach poczyniła znaczące postępy w stronę naszych celów. Warunki na rynku pracy pozostają solidne. A inflacja skierowała się w stronę naszego 2-procentowego długoterminowego celu. Choć nadal pozostaje nieco podwyższona – tak rozpoczął marcową konferencję prasową przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell.
Szef Fedu wskazał jednak, że badania gospodarstw domowych pokazały na wyższą niepewność związaną z perspektywami gospodarczymi. – Zobaczymy, w jakim stopniu ten rozwój sytuacji dotknie przyszłe wydatki konsumpcyjne i inwestycyjne – zaznaczył Powell i przypomniał, że tegoroczna prognoza wzrostu PKB została obniżona do 1,7%.
- Niektóre krótkoterminowe wskaźniki oczekiwań inflacyjnych ostatnio ruszyły w górę. Widzimy to zarówno na rynkach finansowych jak i w badaniach ankietowych. Zarówno konsumenci jak i przedsiębiorstwa wspominają w tym kontekście cła jako czynnik dominujący – powiedział przewodniczący Rezerwy Federalnej.
- Faktycznie widzimy szeroko zakorzeniony wzrost krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych. Ale patrząc w dłuższym terminie są one generalnie dobrze zakotwiczone – dodał Powell w odpowiedzi na pytanie reporterki. To o tyle interesująca ocena, że z wynika, że oczekiwana przez rynek obligacji średnia inflacja w horyzoncie następnych 5 lat ma wynieść 2,46%. To o pół punktu procentowego niż we wrześniu (1,95%), gdy Fed rozpoczął cykl obniżek stóp procentowych.
Uzasadniając nagłe – i dość gwałtowne – ograniczenie skali „ilościowego zacieśnienia” Jerome Powell wskazał na zaobserwowane „oznaki ograniczenia” płynności na rynkach pieniężnych. Aby im przeciwdziałać i nie doprowadzić do powtórki paniki z grudnia 2018 roku, Fed postanowił ograniczyć umarzanie obligacji skarbowych z 25 mld do 5 mld USD miesięcznie.
- Zawsze istnieje ryzyko recesji (…) Progności generalnie podnieśli to ryzyko, ale wciąż jest ono relatywnie niskie, nadal w zwyczajnym zakresie. Ono wzrosło, ale nie jest wysokie – tak szef Fedu odpowiedział na pytanie o możliwość wystąpienia recesji w Stanach Zjednoczonych.