Sub-portfele, wypłata odsetek, transakcje warunkowe, a nawet znane z kryptowalut HTLC – takie rozwiązania znalazły się we wstępnych założeniach cyfrowego szekla. Bank Izraela wyjaśnił także, jak zamierza osiągnąć poziom prywatności „zbliżony do” gotówki.


Większość banków centralnych na świecie pracuje nad nowym „produktem” – cyfrowym pieniądzem banku centralnego (CBDC). Chociaż entuzjazm w wielu miejscach nieco osłabł, a tempo realizacji projektów przyhamowało, to żadna z instytucji nie porzuciła na razie swoich planów.
W ostatnim tygodniu efekty pierwszej fazy prac przedstawił Bank Izraela. Instytucja wzięła pod lupę CBDC już w 2017 roku, a obszerny raport opublikowany w marcu 2025 r. przestawia wstępną wizję działania systemu cyfrowego szekla. Pod wieloma względami czerpie on z prac Banku Rozliczeń Międzynarodowych, a niektóre rozwiązania (np. dotyczące zasilania portfela tzw. wodospadem) opisywaliśmy już przy okazji prezentacji założeń cyfrowego euro. Dokument odnosi się jednak także do kilku rzadziej spotykanych w projektach cyfrowego pieniądza wątków.
Ryzykowny krok - odsetki od cyfrowego pieniądza
Cyfrowy szekel ma być „wielozadaniowym CBDC”, dostępnym zarówno dla przedsiębiorstw niefinansowych, jak i konsumentów, podkreśla Bank Izraela. Jednym z kluczowych założeń projektu jest zachowanie jedności pieniądza banku centralnego, dlatego cyfrowa postać waluty ma być prawnym środkiem płatniczym, a rozliczenie z użyciem e-szekla będzie natychmiastowe i nieodwracalne.
W odróżnieniu gotówki, CBDC ma mieć jednak wbudowaną opcję naliczania odsetek przez bank centralny i wypłacania ich bezpośrednio końcowym użytkownikom. W raporcie wskazano na kilka zalet takiego rozwiązania:
- Wzmocnienie mechanizmów transmisji polityki pieniężnej. Zjawiskiem, obserwowanym również w Polsce, jest specyficzny sposób reakcji banków komercyjnych na zmianę stóp procentowych. Przy podwyżce parametru, niemal natychmiast i proporcjonalnie rośnie oprocentowanie kredytów, ale oprocentowanie lokat reaguje w mniejszym stopniu i z opóźnieniem. Czasem (np. w przypadku ROR), stawki nie ulegają w ogóle zmianie. „Wypłacanie odsetek dla cyfrowego szekla w oparciu o podstawową stopę procentową może skłonić banki do obrony swojej bazy depozytowej i podnoszenia oprocentowania w bardziej zsynchronizowany ze stopami banku centralnego sposób” – wskazano w raporcie.
- Pobudzenie konkurencji o depozyty.
- Wzmocnienie zainteresowania e-szeklem.
Autorzy raportu podkreślają również ryzyka związane z taką funkcją CBDC. Obok niebezpieczeństwa zdestabilizowania banków komercyjnych przez „zabranie” kawałka depozytowego tortu, wyliczono także mniej oczywiste, acz ciekawe wątki:
- Ryzyko przesunięcia akcentów w funkcji CBDC – z funkcji środka wymiany ku funkcji przechowywania wartości.
- Wzmocnienie nierówności – wykluczeni cyfrowo (załóżmy, że korzystający nadal z fizycznego pieniądza banku centralnego) znajdą się w gorszym położeniu niż użytkownicy CBDC.
- Postrzeganie prywatności. Chociaż system e-szekla umożliwia wypłatę odsetek bez poznania przez bank centralny tożsamości użytkownika portfela, to mechanizm ten trudno byłoby wytłumaczyć nieufnym konsumentom.
- Techniczne wyzwania wynikające z działania 24/7/365 i natychmiastowości rozrachunku. Bank Izraela wskazuje, że w tym przypadku nie ma mowy o dniach roboczych i należałoby ustalić zasady naliczania odsetek inne niż w przypadku pieniądza bezgotówkowego.
W raporcie wskazano, że decyzję o uruchomieniu lub wstrzymaniu naliczania odsetek od cyfrowego pieniądza podejmować będzie bank centralny. Jeśli opcję potraktować jako obszar swobodnej decyzji (w zależności od otoczenia makroekonomicznego), to powstałby w ten sposób nowy instrument polityki pieniężnej.
Płatności warunkowe, czyli krok w stronę inteligentnych kontraktów
Bank Izraela zdecydowanie podkreśla, że CBDC w jego wykonaniu nie będzie „pieniądzem programowalnym”, czyli nie będzie miał wbudowanych reguł dotyczących możliwości użycia e-szekla (np. terminu ważności czy typu akceptanta). „Ten warunek jest konieczny, by zapewnić równoważność, jeden do jednego, z pieniądzem gotówkowym” – czytamy w raporcie.
Nie oznacza to jednak, że pojawią się inne zaawansowane funkcje. Jedną z nich jest możliwość tworzenia transakcji warunkowych. W dokumencie przedstawiono kilka typów operacji, które mogłyby być obsługiwane przez e-szekla.
Pierwszą opcją jest wbudowanie w CBDC odpowiednika przelewów z datą przyszłą, czy zleceń z harmonogramem płatności (tzw. time-based business logic). Drugą, transakcje z warunkami opartymi na typie użycia lub użytkownika (user and usage-based business logic). Przykładem może być połączenie tej opcji z sub-portfelem (np. portfelem e-szekla dla dziecka, wydzielonym z portfela rodzica) – użytkownik portfela definiuje jakie transakcje może wykonywać dziecko (np. tylko zakup w POS) i w jakich typach punktów handlowych (np. tylko sklepy spożywcze).
Najciekawszym mechanizmem jest jednak trzecia z opcji – transakcje warunkowe wyzwalane w oparciu o zewnętrzne warunki (external condition-based business logic). Bank Izraela wskazuje, że cyfrowy pieniądz nie będzie w stanie sam weryfikować ziszczenia się warunków (czyli wykorzystywać mechanizmów podobnych do tzw. wyroczni w inteligentnych kryptowalutowych kontraktach). CBDC posiadać będzie jednak możliwość dokonywania i zwalniania blokad różnego typu, co pozwala stworzyć konstrukcje zbliżone do smart contracts:
- Blokady dwustronne, czyli zablokowanie określonej sumy w portfelu płatnika, gdzie zwolnienie blokady (anulowanie transakcji) lub wyzwolenie transferu jest inicjowane przez dostawcę usługi płatniczej odbiorcy (PSP). Przykładem może być „zarezerwowanie” środków dla agenta sztucznej inteligencji, który w naszym imieniu wyszukuje i kupuje bilety lotnicze. Transakcja zostaje uruchomiona przez PSP np. gdy obsługiwany przez niego sprzedawca dostarczy bilet.
- Blokady trójstronne, gdzie rolę „przełącznika” transakcji pełni strona trzecia (czyli nie płatnik i nie odbiorca).
- Hash Time Lock Contract (HTLC), gdzie transakcja jest wyzwalana przez użycie „sekretu” (dostarczonego np. przez trzecią stronę), a anulowana gdy w określonym czasie nie dojdzie do transferu. Przywoływany przez Bank Izraela przykład to użycie tego samego „sekretu” do przeniesienia własności aktywa w zewnętrznej sieci (np. stokenizowany instrument finansowy) i odblokowania zapłaty w sieci cyfrowego szekla.
W założeniach izraelskiego CBDC pojawia się także kilka dodatkowych interesujących możliwości. E-szekiel miałby obsługiwać m.in. podział płatności (jedna transakcja płatnicza rozdzielana pomiędzy wielu odbiorców) i transakcje „hurtowe” (tzw. batch payments, seria takich samych transakcji skierowanych do wielu niezależnych od siebie odbiorców).
CBDC offline, czyli bliżej fizycznej gotówki
Wiele uwagi w opracowaniu Banku Izraela poświęcono prywatności systemu e-szekla. Bank centralny wskazuje, że cyfrowy pieniądz pod tym względem ustępuje gotówce. Nie jest to wynik ograniczeń technologicznych, ale raczej celów strategicznych – ograniczenia rozmiarów czarnego rynku, wymogów AML i przeciwdziałania finansowaniu terroryzmu.
Podobnie jak w innych projektach CBDC, nie przewiduje się dopuszczenia w pełni anonimowych transakcji offline bez poważnych ograniczeń kwotowych. Tak samo jak np. w cyfrowym euro, do płatności offline konieczne będzie użycie osobnego portfela, który będzie musiał być najpierw zasilony z rachunku bankowego, gotówką lub e-szeklem z innej „przegródki”.
Założenia systemu przewidują, że transakcje offline i anonimowe płatności nie będą objęte prawną ochroną płatnika. O ile bowiem pozostałe typy operacji mają dawać poziom bezpieczeństwa prawnego zbliżony do płatności bezgotówkowych (np. możliwość odzyskania skradzionych z portfela środków), to w tym przypadku konsekwencje będą takie same jak w przypadku gotówki.
Dalsze kroki – powstanie mapa drogowa
Decyzja o wyemitowaniu CBDC nie leży w gestii banku centralnego – takie stwierdzenie pojawia się w niemal każdym raporcie o cyfrowym pieniądzu, niezależnie od szerokości geograficznej. Podobnie jest w przypadku cyfrowego szekla.
Bank Izraela podkreśla, że dokument podsumowuje tylko pewien etap. W latach 2025-2026 powstać ma dopiero „mapa drogowa” ewentualnego wdrożenia. Pod koniec 2026 r. prezes banku centralnego ma także otrzymać podsumowanie kolejnych analiz i rekomendację dotyczącą decyzji.