Policja i ABW zatrzymały w związku z aferą podsłuchową biznesmena Marka Falentę, głównego akcjonariusza giełdowych spółek Hawe i ZWG - podały TVN 24 i portal Gazeta pl, powołując się na nieoficjalne źródła. Zdaniem Michała Lisieckiego, prezesa PMPG, właściciela AWR Wprost, Marek Falenta nie miał motywu, aby stać za przeciekami, które opublikował tygodnik.
"Policja i ABW zatrzymały kolejną osobę związaną z aferą podsłuchową - dowiedział się nieoficjalnie portal tvn24 pl. Zatrzymanym ma być biznesmen Marek F. - jeden z najbogatszych Polaków. Jest on zatrzymany do dyspozycji prokuratury. Teraz to śledczy zdecydują, czy i jakie zarzuty będzie miał przedstawione" - napisano na stronie TVN 24.
"Informację o zatrzymaniu kolejnej osoby podała dziś telewizja TVN24. Jak ustaliła Wyborcza, zatrzymany to Marek Falenta, przedsiębiorca, właściciel 40 proc. udziałów firmy Składy Węgla" - podaje portal gazeta pl.
Zdaniem Michała Lisieckiego, prezesa PMPG, właściciela AWR Wprost, Marek Falenta nie miał motywu, aby stać za przeciekami, które opublikował tygodnik.
"Nie znam źródła przecieku, zna je wyłącznie redaktor naczelny Wprost, natomiast nie dziwi mnie, że służby potrzebują szybkiego sukcesu i sprawdzają różne możliwości. Osobiście nie wydaje mi się, żeby Marek Falenta stał za tymi przeciekami, gdyż nie widzę dobrego motywu" - powiedział dziennikarzom w Sopocie Lisiecki.
Marek Falenta jest bezpośrednio oraz pośrednio głównym akcjonariuszem giełdowych spółek Hawe oraz ZWG.
Kurs Hawe ok. 13.40 spada na warszawskiej giełdzie o 4,5 proc., a ZWG o prawie 15 proc. (PAP)
pr/ kuc/ mj/ osz/