Podczas ferii zimowych w Małopolsce policjanci najczęściej zwracali uwagę narciarzom i snowboardzistom na naruszenia zasad tzw. dekalogu FIS – aż 931 razy. Tylko pięć osób małoletnich jeździło bez kasków - podsumowała policja.


Policjanci pełnili służbę na nartach w okresie od 17 stycznia do 2 marca. Funkcjonariusze przeprowadzili łącznie 287 patroli narciarskich na małopolskich stokach.
Według ich statystyk spędzający ferie na stokach najczęściej naruszali zasady tzw. dekalogu FIS. Jest to zbiór 10 podstawowych zasad bezpieczeństwa na stokach narciarskich, obejmujących m.in.
- obowiązek dostosowania prędkości do warunków,
- zachowanie ostrożności przy wyprzedzaniu,
- konieczność udzielenia pomocy poszkodowanym.
Dz
ReklamaJak przekazał PAP kom. Rafał Knapik z Zespołu Prasowy KWP w Krakowie, w trakcie działań ujawniono również wykroczenia związane z ustawą o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach. Odnotowano trzy przypadki jazdy na nartach w stanie nietrzeźwości, z których jeden zakończył się mandatem, a dwa pouczeniami. W kwestii obowiązku noszenia kasków przez dzieci i młodzież do lat 16, ujawniono tylko pięć naruszeń – wszystkie zakończono pouczeniami.
Mała liczba naruszeń dotyczących kasku wskazuje, że świadomość bezpieczeństwa na stokach rośnie, a obowiązek jazdy w kaskach – choć formalnie dotyczy dzieci i młodzieży – został powszechnie zaakceptowany także przez dorosłych. To pozytywny sygnał, świadczący o odpowiedzialnym podejściu narciarzy do własnego zdrowia i życia.
Małopolska policja podkreśla, że obecność patroli na stokach ma nie tylko charakter prewencyjny, ale również edukacyjny. Funkcjonariusze apelują o rozwagę i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, aby sporty zimowe były przyjemnością dla wszystkich.(PAP)
autor: Szymon Bafia
szb/ jann/