W wyniku paniki po środowym trzęsieniu ziemi w Stambule do szpitali trafiło 236 osób - poinformował minister zdrowia Turcji Kemal Memisoglu. Minister spraw wewnętrznych przekazał, że jak dotąd nie odnotowano ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi.


Memisoglu dodał, że 173 osoby odniosły obrażenia w Stambule, a reszta w sąsiednich prowincjach. Minister środowiska, urbanizacji i zmian klimatu Murat Kurum ogłosił z kolei, że władze otrzymały 378 powiadomień o uszkodzeniach różnych budynków. 12 obiektów całkowicie ewakuowano w ramach środków ostrożności, a jeden - opuszczony budynek w centralnej dzielnicy Stambułu - uległ zniszczeniu.
Najsilniejsze wstrząsy, które osiągnęły magnitudę 6,2, były odczuwalne w Stambule i okolicznych prowincjach o godz. 12.49 czasu lokalnego (godz. 11.49 w Polsce), a epicentrum trzęsienia znajdowało się na Morzu Marmara. Niektóre z trzech wstrząsów wtórnych osiągnęły magnitudę 4,9.
Mieszkańcy metropolii masowo wybiegli na ulice, a część z nich próbowała uciekać, wyskakując z okien czy balkonów, co doprowadziło do obrażeń.
Minister edukacji narodowej Yusuf Tekin zapowiedział w środę, że szkoły w Stambule pozostaną zamknięte przez dwa najbliższe dni.
âš¡ 6.2 Magnitude strikes
— News.Az (@news_az)
A 6.2 magnitude earthquake struck the Sea of Marmara near just moments ago. No reports of damage have been released yet, but residents of the area have gathered in the streets.
W obawie przed spodziewanym silnym trzęsieniem ziemi w Stambule władze lokalne i państwowe od lat podejmują środki, mające zwiększyć bezpieczeństwo największej tureckiej metropolii. Prowadzone są m.in. wzmacniania budynków lub wyburzania tych, które uznano za niebezpieczne.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 z lutego 2023 r. i drugi wstrząs, który nastąpił kilka godzin później, zniszczyły lub uszkodziły setki tysięcy budynków w 11 prowincjach na południu i południowym wschodzie Turcji, powodując śmierć ponad 53 tys. osób. Kolejne 6 tys. osób zginęło w północnych regionach sąsiedniej Syrii.
Jakub Bawołek (PAP)
jbw/mal/wr/