Dz

REKLAMA
PIT

ANALIZARozwój offshore wind to polska racja stanu. "Straszenie Armagedonem na niewiele się zda przy rachunkach grozy"

Michał Niewiadomski2024-09-11 06:00analityk Dz
publikacja
2024-09-11 06:00

Morskie farmy wiatrowe dadzą nam tanią energię, co jest fundamentalnie ważne, zarówno dla przemysłu, jak i odbiorców indywidualnych. Perspektywa najbliższych lat jest kluczowa, bo zanim popłynie pierwsza energia z elektrowni jądrowej, to morskie wiatraki będą musiały ratować system przed spodziewaną luką generacyjną.

Rozwój offshore wind to polska racja stanu. "Straszenie Armagedonem na niewiele się zda przy rachunkach grozy"
Rozwój offshore wind to polska racja stanu. "Straszenie Armagedonem na niewiele się zda przy rachunkach grozy"
fot. Pixabay /

Mówienie o tym, że to energetyka jądrowa ma pozwolić na odejście Polski od węgla, należy włożyć między bajki. Pożegnanie z węglem nastąpi szybciej, niż nam się wydaje. Proces ten zobaczymy zarówno na Śląsku – gdzie w coraz trudniejszych warunkach wydobywa się węgiel kamienny, jak i w Bełchatowie, gdzie dotychczas eksploatowane złoże zostanie wyczerpane w pierwszej połowie przyszłej dekady. Gdy nałożymy na to proces wyłączania starych bloków energetycznych, gdzie spala się węgiel, to zobaczymy, że grozi nam tzw. luka generacyjna – czyli ryzyko, że obecne źródła wytwórcze, takie jak elektrownie wiatrowe na lądzie, fotowoltaika, elektrownie gazowe i węglowe nie będą w stanie pokryć rosnącego zapotrzebowania na energie.

Oddanie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce do użytku raczej nie odbędzie się zgodnie z planem, czyli w połowie przyszłej dekady, bo w ostatnich latach żadna inwestycja nuklearna w Europie nie została uruchomiona zgodnie z planem – czy to w Finlandii, Wielkiej Brytanii czy też Francji. Zresztą i tak niewiele zmieni dodatkowe 3,6 GW w sytuacji, gdy polski system elektroenergetyczny w przyszłej dekadzie będzie potrzebował znacznie więcej mocy.

Na ratunek musi przyjść gaz i morska energetyka wiatrowa. I o ile kolejne bloki gazowe powinny być budowane jako elektrownie szczytowe – czyli uruchamiane wtedy, kiedy nie wieje wiatr i nie świeci słońce, to morska energetyka wiatrowa jest o wiele bardziej stabilna i efektywna niż jej lądowy odpowiednik.

Z analiz Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej wynika, że wprowadzając do miksu energetycznego 18 GW mocy z morskich elektrowni wiatrowych, cena energii spadnie o 50 proc. w porównaniu do ceny, którą uzyskamy przy wprowadzeniu 5,9 GW – czyli tylko pierwszej fazy budowy offshore wind.

Transformacja energetyczna nie wydarzy się za 15 czy 20 lat, ona dzieje się tu i teraz. Potrzebujemy nie tylko zielonych źródeł energii, ale przede wszystkim taniej energii, bo bez niej przemysł straci konkurencyjność, ale i będziemy obserwować jeszcze jedną katastrofę. Przy wysokich cenach energii transformacji nie przeprowadzi przysłowiowy Kowalski, bo go nie będzie na to stać. Odejście od paliw kopalnych w życiu codziennym wiąże się z elektryfikacją wielu procesów takich jak ogrzewnictwo czy transport. Płacąc wysokie rachunki za prąd, nie będzie żadnej zachęty dla obywateli, by uczestniczyć w transformacji. Straszenie klimatycznym armagedonem nie zda się na wiele, gdy społeczeństwo będzie otrzymywać „rachunki grozy” za prąd i ciepło. Dlatego tak ważne jest, by rząd wspierał rozwiązania
dające nam tanią i zieloną energię w perspektywie najbliższych lat.

Źół:
Michał Niewiadomski
Ѿłɾdz쾱
analityk Dz

Pracę zawodową rozpoczął w 1995 r. w Radiu Mazowsze jako reporter i prowadzący audycję ekologiczną Eko-Echo, później pracował w Rozgłośni Harcerskiej - RH Kontakt, a następnie Radiostacji. Był szefem serwisów Informacyjnych w Polskim Radiu BIS, a także w Pierwszym Programie Polskiego Radia. Pracował w TVN CNBC i "Rzeczpospolitej", kierował serwisem energia.rp.pl. Jest absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoły Głównej Handlowej i Politechniki Warszawskiej.

Tematy

dzԳٲ(12)

dodaj komentarz
wizytator
Qurła mamy rok 2024!!!! Dlaczego poprzednie rządy nie budowały elektrowni atomowych i wiatrowych lata temu????? Teraz dopiero się obudzili jak trzeba płącić kary. Typowe myślenie wiejskich osłów. Jakoś to będzie. Żadnego planu ponad podziałami na dekady.
polonu
od upadku komuny kraj rozkradany, niszczony przez chanukowych .
peluquero
Moje pytanie numer jeden i jedyne przy tych pisaninach o atomie, wiatrakach, fv dofinansowaniach do wszystkiego od wszystkich w ręce nielicznych

Dlaczego nie rozwijamy i wręcz sprzedajemy duże części produkcji biogazowej, dlaczego największą grupę produkującą biogaz, gdzie możemy być samodzielni, od importu, niezależni od
Moje pytanie numer jeden i jedyne przy tych pisaninach o atomie, wiatrakach, fv dofinansowaniach do wszystkiego od wszystkich w ręce nielicznych

Dlaczego nie rozwijamy i wręcz sprzedajemy duże części produkcji biogazowej, dlaczego największą grupę produkującą biogaz, gdzie możemy być samodzielni, od importu, niezależni od aury i konfliktów, sprzedaje się zagranicznym korporacjom?
klimaciarz
odpowiedź jest dość prosta i powiedział o tym Morawiecki, u Sowy, mianowicie "Polska należy do kogoś z zewnętrz". W normalnym kraju, media by temat wałkowały, do czasu wyjaśnienia tych słów. W Polsce, zagraniczne media dla Polaków, spuściły na temat zasłonę milczenia i przeszło bez echa.
trollmaster2 odpowiada klimaciarz
ale taki był kontekst, czy wyrwane, jak ze słowami o państwie teoretycznym?
rafifi odpowiada klimaciarz
bzdura. Nie ma czegoś takiego na taśmach russki trollu.
klimaciarz
Jak się ma treść powyższego artykułu, do tego, z przed roku? "Niemcy usuwają wiatraki by zrobić miejsce dla kopalni węgla brunatnego"
https://energetyka24.com/gornictwo/wiadomosci/niemcy-usuwaja-wiatraki-by-zrobic-miejsce-dla-kopalni-wegla-brunatnego

samsza
Niemcy mają już GW z offshore, ale oczywiście na północy, a przemysł tam gdzie zawsze, tak jak my, na południu, tam gdzie węgiel.
Nie ma linii przesyłowej na południe, tych GW. To samo będzie z prądem z naszej el. jądrowej, też na północy. Podobna sprawa już jest, w słoneczne dni GW z foto, ale trzeba wyłączyć część, bo by się
Niemcy mają już GW z offshore, ale oczywiście na północy, a przemysł tam gdzie zawsze, tak jak my, na południu, tam gdzie węgiel.
Nie ma linii przesyłowej na południe, tych GW. To samo będzie z prądem z naszej el. jądrowej, też na północy. Podobna sprawa już jest, w słoneczne dni GW z foto, ale trzeba wyłączyć część, bo by się sieć spaliła.
j4oen
Do tego jest Niemcom i Szwedom potrzebni tacy Niewiadomscy (dobre nazwisko facet ma), aby ludzi w Polsce ogłupić, sprzedać tubylcom medialne paciorki...
prawnuk odpowiada samsza
wreszcie merytoryczny i mądry wpis.
dodatkowo WARTO pomyslec o NASZYM dylemacie. Niemcy marzą o budowie linii z północy na południowy wschód do Marchii Wschodniej przez Polską i Czechy.
Dla nas byłaby to REWELACJA i zarobek na transferze, no ale dramat dla systemu, bo w słoneczne/wietrzne dni system niemiecki zapewni nam darmową
wreszcie merytoryczny i mądry wpis.
dodatkowo WARTO pomyslec o NASZYM dylemacie. Niemcy marzą o budowie linii z północy na południowy wschód do Marchii Wschodniej przez Polską i Czechy.
Dla nas byłaby to REWELACJA i zarobek na transferze, no ale dramat dla systemu, bo w słoneczne/wietrzne dni system niemiecki zapewni nam darmową energię i przełożenie problemów niemieckich na Polskę.
Tu dwie sprawy:
1. co z polskim węglem /wbrew pozorom mamy skrajnie inną politykę węglową. Nioemcy mają swój węgiel z ODKRYWEK; my z kopalni głębinowych - do których dopłacamy już gigantyczne pieniadze/. Oczywiście powinniśmy powstarzać strategie Niemiec, tyle, że PiS sciągnął do kopalń 1/3 nowych załóg - by nas ekonomicznie wykończyć.
2. co z cenami prądu - znowu inna polityka

ʴǷɾąԱ: Energia wiatrowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki