Styczeń przyniósł najsilniejszy od maja wzrost sprzedaży detalicznej. Wydatki w sklepach zaskoczyły ekonomistów, którzy spodziewali się kontynuacji konsumpcyjnego marazmu.


Sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych w styczniu 2025 roku była o 4,8% wyższa niż przed rokiem – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Był to rezultat imponujący w zestawieniu z wynikami notowanymi w poprzednich miesiącach. Sprzedaż w całym 2024 roku realnie urosła tylko o 2,7% po spadku o 2,7% w roku 2023.


Styczniowe dane ze sklepów zaskoczyły ekonomistów. Rynkowy konsensus zakładał wzrost sprzedaży o zaledwie 1,5% rdr. Dla porównania, za grudzień sieci handlowe zaraportowały wzrost sprzedaży (liczony w cenach stałych) tylko o 1,9% rdr. Natomiast dane za listopad pozytywnie zaskoczyły analityków, a sama sprzedaż zwiększyła się o 3,1% rdr.
Sprzedaż liczona w cenach bieżących poszła w górę o 6,1%, czyli przeszło dwukrotnie mocniej od oczekiwanych przez ekonomistów 2,5%. Implikowałoby to deflator sprzedaży detalicznej (czyli miarę wzrostu cen w sklepach) na poziomie zaledwie 1,24%.
Po wiośnie 2022 roku realna (czyli po uwzględnieniu wzrostu cen) wartość sprzedaży detalicznej w Polsce praktycznie stała w miejscu. 6-procentowe wzrosty obserwowane zeszłoroczną wiosną były jedynie pochodną efektu niskiej bazy, kiedy to w drugim kwartale 2023 roku notowano przeszło sześcioprocentowe spadki sprzedaży detalicznej w Polsce.


Brak silnego odbicia w wydatkach konsumenckich był chyba największym zeszłorocznym zaskoczeniem z polskiej gospodarki. Rok temu większość ekonomistów i komentatorów gospodarczych spodziewała się, że silny wzrost realnych wynagrodzeń przełoży się na konsumpcyjny boom. Tak się jednak nie stało. Rację mieli ci analitycy, którzy obstawiali scenariusz odbudowy oszczędności przez gospodarstwa domowe. Teraz prognozy ekspertów są bardziej ostrożne i nie zakładają istotnego przyspieszenia popytu konsumpcyjnego w 2025 roku.
Ruszyła sprzedaż dóbr trwałych
W styczniowych statystykach sprzedaży detalicznej w oczy rzuca się bardzo silny wzrost sprzedaży mebli, rtv i agd, który nastąpił po trwających kilka kwartałów serii głębokich spadków. Ale w styczniu sprzedaż w tej kategorii była realnie (tj. w cenach stałych) aż o 13,6% wyższa niż rok temu. Wciąż solidnie prezentowały się dane z motoryzacji, gdzie wartość sprzedaży zwiększyła się o 21,9% rdr.


Do tego doszło ożywienie w branży odzieżowo-obuwniczej, gdzie wartość obrotu poszła w górę o 8,8% rdr. Solidny wzrost tradycyjnie już odnotowano w przypadku farmaceutyków i kosmetyków (12,8% rdr). Spadła natomiast sprzedaż paliw (o 1,3% rdr) oraz w kategorii „pozostałe” (-2,1%). Prawdziwe załamanie przeżyły za to księgarnie i pozostałe sklepy specjalistyczne, gdzie regres sięgnął 11,3% rdr.