Dz

Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

TSUE otwiera drogę do darmowego kredytu dla milionów Polaków

Wydane rozstrzygnięcie będzie miało istotne znaczenie dla blisko 18 milionów spłacanych kredytów, których wartość można szacować na ok. 190 mld ł - ocenił radca pracy Wojciech Bochenek. Orzeczenie otwiera klientom drogę do tzw. darmowego kredytu - dodała prawniczka Karolina Wysmułek.

fot. Alexandre MARCHI / Reuters

Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) orzekł w czwartek, że w razie niewykonania obowiązku informacyjnego bank może zostać pozbawiony prawa do odsetek. Chodzi o sprawę dotyczącą kredytu konsumenckiego; polski sąd zwrócił się do Trybunału z pytaniami prejudycjalnymi. „Może tak być nawet wtedy, gdy indywidualna waga naruszenia tego obowiązku i jego konsekwencje dla konsumenta będą się różnić w zależności od przypadku” - podano w komunikacie.

reklama

Według mecenasa Wojciecha Bochenka wyrok Trybunału jest bardzo prokonsumencki. „Trybunał uznał, że błędne wyliczenie RRSO prowadzi do dezinformacji konsumenta, niezależnie od tego czy zostało w umowie zaniżone, czy też zawyżone, a jednostronna modyfikacja warunków przez kredytodawcę jest niedopuszczalna” - ocenił radca prawny Wojciech Bochenk z kancelarii Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy.

Wskazał, że w orzeczeniu podkreślono ogromną rolę obowiązku informacyjnego, jaki ciąży na bankach wobec klientów. „Konsument powinien otrzymać pełny zakres informacji pozwalający mu w sposób świadomy podjąć decyzję o zawarciu umowy, a jej treść powinna być sformułowana prostym, jednoznacznym i zrozumiałym językiem pozwalającym zweryfikowanie działania banku np. w zakresie obliczenie RRSO czy zmiany opłat i prowizji” - dodał. Ocenił, że wydane rozstrzygnięcie będzie miało istotne znaczenie dla blisko 18 milionów czynnie spłacanych kredytów, których wartość można szacować na ok. 190 mld ł.

Z kolei według prawniczki Karoliny Wysmułek z kancelarii Wysmułek, Sysło i Wspólnicy wyrok TSUE oznacza, że jeśli w umowie znajdują się zapisy naruszające ustawę o kredycie konsumenckim, to kredytobioraca uprawniony jest do łożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu. „Skutkiem jest spłata wyłącznie kapitału, czyli tego co konsument rzeczywiście otrzymał od banku (kapitał), bez żadnych dodatkowych kosztów okołokredytowych jak również bez odsetek w przysłości tzw. darmowy kredyt” - wyjaśniła.

W sprawie rozstrzygniętej przez Trybunał, osią sporu było niesłuszne naliczenie przez kredytodawcę odsetek od wypłaconej kwoty oraz kredytowanych kosztów, bez wcześniejszego poinformowania o tym fakcie konsumenta. Umowa zawierała także postanowienia umożliwiające zmianę opłat i prowizji na niejasnych warunkach, bez możliwości ich weryfikacji przez konsumenta.

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie skierował do TSUE pytania prejudycjalne dotyczące naruszenia obowiązku informacyjnego przez kredytodawcę, zgodności zapisów umownych dotyczących możliwości zmiany opłat i prowizji oraz zasadności stosowania sankcji kredytu darmowego niezależnie od skali naruszenia. Należy podkreślić, że sankcja kredytu darmowego jest jedynym środkiem przewidzianym w polskim porządku prawnym za dokonanie przez bank ww. naruszeń, stąd też uznana została za proporcjonalny środek odstraszający przed nieuczciwymi praktykami pożyczkodawców.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
ł
Okres
ę

Obecnie w sądach toczy się około 12 tys. spraw opartych na sankcji kredytu darmowego, głównie dotyczących błędnego wyliczenia RRSO i braku przejrzystych informacji dla konsumentów. Decyzja TSUE może przyspieszyć rozstrzygnięcia tych spraw i wpłynąć na wzrost roszczeń dochodzonych przeciwko kredytodawcom. „Nie ulega wątpliwości, że dzisiejszy wyrok będzie bardzo mocno akcentowany przez polskie sądy, a kredytobiorcy zyskają dzięki temu dodatkowe argumenty w walce o swoje roszczenia” - podsumowała radca prawny Karolina Wysmułek. (PAP)

ewes/ drag/

Źół: PAP
ǷɾąԱ
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty