Zdaniem prezesa holenderskiego banku centralnego (DNB) Klaasa Knota, aby skutecznie walczyć z inflacją European Central Bank powinien 21 lipca podnieść stopy procentowe o ćwierć punktu procentowego. Knot nie wykluczył jednak podwyżki o pół punktu procentowego.


Szef DNB wyraził taki pogląd w programie telewizyjnym „College Tour”, który zostanie wyemitowany w holenderskiej telewizji publicznej w najbliższą niedzielę.
Fragment wypowiedzi prezesa De Nederlandische Bank został zamieszczony we wtorek na Twitterze i spowodowała ona, w ocenie belgijskiego dziennika „De Standaard”, wzrost kursu euro oraz rentowności obligacji skarbowych w całej Europie.
„Opierając się na mojej wiedzy, wolałbym podwyżkę o ćwierć punktu procentowego” – mówił Knot. „Ale jeśli inflacja nadal będzie rosła, nie można wykluczyć podniesienia stóp o pół punktu procentowego” – dodał szef holenderskiego banku centralnego.
Mimo tego komentarza prezesa DNB, zdaniem większości analityków cytowanych przez dziennik „Trouw”, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem pozostaje podwyżka oprocentowania depozytów o ćwierć punktu procentowego.
„EBC musi ostrożnie balansować między rosnącą inflacją, słabnącym wzrostem i groźbą, że różnice w stopach procentowych między krajami strefy euro zbytnio się powiększą” – wskazuje gazeta.
„Knot jest powszechnie uważany za jastrzębia w zarządzie ECB i opowiada się za twardą linią w walce z inflacją” - powiedział agencji Bloomberg analityk banku ING Antoine Bouvet.
W zeszłym tygodniu szefowa Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde również zasugerowała podwyżkę stóp procentowych w lipcu br. Jeszcze wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się także inny członek zarządu ECB, François Villeroy de Galhau.
Jak przypomina dziennik „Financeele Dagblad” kolejne posiedzenia EBC w sprawie stóp procentowych odbędą się 9 czerwca i 21 lipca. Obecnie oprocentowanie depozytów wynosi minus 0,5%.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/