���Dz�����

Przedostatnia sesja kwietnia rozpoczęła się nowymi rekordami indeksów, ale skończyła poniżej oczekiwań, przynajmniej w przypadku WIG20 i WIG, które z trudem obroniły niewielkie wzrosty. Sprawozdania finansowe przedstawiały kolejne spółki, deklaracje premiera poruszyły kursem Rafako, a zagraniczny kontrakt doprowadził do wystrzału na akcjach producenta zbożowych silosów.

Do tej pory sprawdzał się niemal za każdym razem i po jego wystąpieniu, amerykański indeks S&P500 zyskiwał średnio 23,4% w ciągu 12 miesięcy. Wskaźnik techniczny Zweig Breadth Thrust (ZBT), bo o nim mowa, zapalił się w zeszłym tygodniu, wywołując poruszenie na Wall Street.

Czwartkowa sesja zaczęła się od spadków na indeksach warszawskiej giełdy, ale zakończyła zupełnie inaczej. WIG pokonał po raz pierwszy w historii barierę 100 000 punktów, podczas gdy WIG20 ostrzy zęby na nowy rekord hossy. Wśród blue chipów siłę pokazały PGE, Allegro i Orlen.

Jedynie dwóch na ponad dwudziestu analityków z amerykańskich banków przewiduje, że po burzliwych ostatnich tygodniach S&P 500, czyli najważniejszy giełdowy indeks za oceanem, znajdzie się na koniec roku niżej, niż jest teraz. Reszta nadal wierzy w pozytywny scenariusz – podaje Bloomberg.

Większość światowych indeksów jest już tak daleko od ostatnich szczytów, że można mówić o ich wejściu w bessę. Wszystko przez załamanie rynkowych nastrojów i paniczną wyprzedaż, którą spowodowało rozpętanie przez Donalda Trumpa wojny handlowej USA z całym światem.

Największe indeksy giełdowe na Wall Street zdecydowanie spadły w czwartek z powodu obaw o światową wojnę handlową po ogłoszeniu ceł przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

Po dwóch rewelacyjnych sesjach z początku tygodnia, środa przyniosła na GPW ochłodzenie nastrojów. Główne indeksy warszawskiej giełdy należały tego dnia do najsłabszych w Europie, a na pierwszy plan wysunęła się wyprzedaż akcji CD Projektu.

Trzy wiedźmy nie zawróciły spadków na GPW. Indeksy polskiej giełdy zarządziły dalszy odwrót, ciągnięte w dół m.in. przez notowania banków, na których odbiła się m.in. wypowiedź minister funduszy i polityki regionalnej. Godne pożegnanie z indeksem WIG20 urządziły inwestorom akcje Cyfrowego Polsatu.

Po wielu rekordowych zamknięciach, którymi mogliśmy się cieszyć w ostatnich tygodniach, dwa główne indeksy warszawskiej giełdy zaliczyły w czwartek drugą korektę z rzędu. Wśród blue chipów na zielono sesję zakończyły tylko trzy spółki. WIG20 ciążyły szczególnie Dino i banki. Na szerokim rynku na plus wyróżniały się akcje Rafako i Sunexu.

Zarządzający funduszami dokonali rekordowego cięcia pozycji na amerykańskim rynku akcji - ujawniło najnowsze badanie Bank of America. Jednocześnie kapitał płynie do Europy, gdzie ożywienie na ������ł�岹ch napędzają zwiększone wydatki na zbrojenia i poluzowanie niemieckiego hamulca zadłużenia.

Po marcowej rewizji w S&P500 znajdą się cztery nowe spółki. Od tego roku znów podwyższono limit kapitalizacji pozwalający na wejście do portfela amerykańskich blue chipów, ale bez problemu spełnił go właściciel federacji UFC i WWE, który już wkrótce będzie notowany w najsłynniejszym akcyjnym indeksie świata.

Podczas czwartkowej sesji polska ������ł�岹 kontynuowała odbicie, a indeksy GPW zajęły pozycje do szturmu na kolejne rekordy hossy. Spadki z początku tygodnia odeszły w niepamięć, gdy inwestorzy ruszyli po przecenione akcje banków oraz papiery spółek, do których mogą popłynąć pieniądze z funduszu na obronę.

Flagowy indeks polskiej giełdy nie może od wielu lat nadążyć za tempem wzrostu rozpędzonych odpowiedników z Niemiec czy USA oraz z całą pewnością nie oddaje kondycji polskiej gospodarki. Może czas porzucić ten jeden z pierwszych symboli kapitalizmu postkomunistycznej Polski i zaproponować nowy indeks? Byli tacy, co próbowali, ale się nie udało.

Wtorkowa sesja na GPW rozpoczęła się od głębokich spadków indeksów. Za pretekst do wyprzedaży mogły posłużyć cła Trumpa i wstrzymanie militarnej pomocy USA dla Ukrainy. WIG20 tracił ponad 2% i pod kreską znajdowały się akcje wszystkich blue chipów. Najwięcej na szerokim rynku spadały jednak notowania ukraińskich spółek.

Zaczęło się od kontynuacji nadrabiania strat z poniedziałku, a skończyło na gwałtownej wyprzedaży. Główne indeksy warszawskiej giełdy ściągnęły w dół zagraniczne rynki oraz zapowiedzi z Białego Domu. Spośród spółek z WIG20 z czwartkowej sesji na zielono wyszła tylko jedna.

Za nami ósmy wzrostowy tydzień na indeksach warszawskiej giełdy, chociaż nie obyło się bez nagłych zwrotów akcji. Po środowych rekordach hossy nastąpiła korekta, ale zwyżki wróciły znów w piątek - również na notowaniach ukraińskich spółek z GPW, na których trwa w najlepsze spekulacyjna gorączka.

Po spektakularnym rajdzie i rekordach na indeksach GPW, przyszedł czas ochłodzenia i korekty. Inwestorzy z warszawskiej giełdy realizowali zyski, Spośród czołowej dwudziestki spółek czwartkową sesję na plusie zakończyły tylko trzy, ale największa przecena dotknęła notowania ukraińskich firm.

Po sesji 19 lutego 2025 r. na listach uczestników indeksów sWIG80, sWIG80TR oraz WIG140, w miejsce Photon Energy zostanie wpisana spółka Diagnostyka - podało GPW Benchmark w komunikacie.

Biorąc pod uwagę siłę trendu wzrostowego, nie jest wykluczone, że indeks WIG jeszcze w tym półroczu osiągnie okrągły poziom 100 tys. pkt – mówi ���Dz����� Kamil Hajdamowicz, menedżer ds. portfeli i doradca inwestycyjny w Santander Biurze Maklerskim.