Owszem nigdy nie inwestowałem w złoto fizyczne (najwyżej ETF był). Teraz biorąc pod uwagę to, co się dzieje na świecie zamierzam nabyć kilka Oz złota. Nie jest to dla mnie inwestycja sensu largo, czyli nie liczy na to, że sprzedam to drożej za kilkadziesiąt lat. Chcę tylko zabezpieczyć jakąś część majątku. Jak sądzicie co byłoby lepsze: sztabki czy monety.