W pierwszym etapie w ramach deregulacji będziemy mieli gotowych około 120 ustaw, które będą zmniejszały obciążenia i zmniejszały bariery – powiedział w czwartek premier Donald Tusk. Dodał, że jest to „de facto zmiana ustrojowa”.W czwartek premier Donald Tusk spotyka się z przedstawicielami strony społecznej w sprawie deregulacji.„W pierwszym etapie będziemy mieli gotowych około 120 ustaw, które będą zmniejszały obciążenia i likwidowały bariery. Czasem będą to ustawy bardzo pracochłonne i skomplikowane, czasem będą po prostu unieważniać bariery” – powiedział Donald Tusk. dodał, że "to są tylko najpoważniejsze zmiany".Podkreślił, że planowane zmiany są największe od wejścia Polski do UE. "Tak masywnej zmiany de facto ustrojowej – bo w wielu dziedzinach życia zmieniamy ustrój – nie było przystąpienia Polski do UE” – dodał premier.Premier: Projekty ustaw deregulacyjnych będą procedowane na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach"120 ustaw - będziemy to głosowali tak, jak żeśmy sobie to obiecali, żeby w Sejmie nie stało się to przedmiotem walki politycznej, bo mamy przejść w kampanię wyborczą, aby ten pierwszy bardzo obfity pakiet mógł być głosowany i procedowany w Sejmie na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach prezydenckich. Emocje będą mniejsze i być może jeszcze większa grupa posłanek i posłów z różnych klubów przyłączy się do tego wielkiego dzieła, jakie wspólnie zapoczątkowaliśmy" - powiedział szef rządu."Umówiliśmy się, że staramy się trzymać tę bieżącą politykę z daleka od tego projektu, bo on ma charakter uniwersalny, o czym świadczy duże zainteresowanie też opozycji. (...) Ja, zgodnie z sugestią strony społecznej, zwracam się do ministra Paszyka (Krzysztof, minister rozwoju i technologii - PAP), żeby jeszcze raz przyjrzeć się pewnym propozycjom ze strony klubów opozycji" - powiedział Tusk. Dodał, że "jest grupa posłów PiS-u, którzy złożyli propozycję poprawek czy zmian do ustawy, która już jest procedowana, i proszę nie zwracać uwagi na to, jaka partyjna pieczątka jest przy jakich propozycjach" - dodał szef rządu.Tusk wskazał, że "jeżeli coś ma sens i ma też rekomendacje strony społecznej, to nie ma żadnego powodu, żeby to nie stało się częścią tego pakietu". "Ja też respektuję to, że w obrębie koalicji rządzącej na przykład Lewica ma inne zdanie" - dodał.Oprócz premiera w spotkaniu uczestniczy minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, szef resortu sprawiedliwości, Prokurator Generalny Adam Bodnar. Ze strony społecznej jest m.in szef InPostu Rafał Brzoska.Brzoska: Ponad 61 proc. projektów zespołu deregulacyjnego jest przyjętych do realizacji"Jesteśmy właściwie na finiszu - można powiedzieć - tego gigantycznego sprintu" - powiedział Brzoska. Poinformował, że jego inicjatywa "SprawdzaMY" otrzymała blisko 15 tys. zgłoszeń i komentarzy na stronie internetowej. Na stronie tej - jak dodał - opublikowano 259 projektów, a 197 zostało już rozpatrzonych. "Przyjętych do realizacji jest ponad 61 proc." - podkreślił przedsiębiorca.Zaproponował, żeby klasa polityczna zastanowiła się nad "bardzo trudnym projektem, czyli +one in two out+". Jak mówił, chodzi o to, aby każda regulacja, którą rząd będzie wdrażał, będzie niosła obowiązek wskazania dwóch przepisów, które będą wykreślane. "To byłby najlepszy dowód na to, że (...) wszyscy chcemy obniżać, a nie powielać ilość stron maszynopisu każdej ustawy" - zaznaczył Brzoska.Premier: Proces deregulacji nie zakończy się w czerwcuusk poinformował, że projekty ustaw deregulacyjnych będą procedowane na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach prezydenckich. Zaznaczył jednak, że proces deregulacji nie zakończy się w czerwcu."Zdajemy sobie sprawę, ile jeszcze jest miejsc, gdzie obowiązują przepisy, które nie pomagają, a wręcz szkodzą. Każdy resort każdego dnia będzie w sposób bardzo zdeterminowany kontynuował pracę, jaką wspólnie zaczęliśmy" - zapowiedział szef rządu.Podczas spotkania Adam Malinowski z inicjatywy SprawdzaMY poinformował, że w ramach inicjatywy zgłoszonych zostało 14,5 tys. pomysłów regulacyjnych. Przekazał, że 440 tys. obywateli oddało głosy na te propozycje w ramach konsultacji; przy inicjatywie pracuje 600 ekspertów merytorycznych, a wypracowanie jednej inicjatywy zajmuje średnio 18 godzin.Szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Maciej Berek powiedział, że ze 197 propozycji, które zostały przeanalizowane, do realizacji zostało przyjętych 61 proc. "Jestem przekonany, że uda się utrzymać ten poziom w całej grupie postulatów, które będą do nas napływać. To wynik znacznie lepszy od pierwotnie przyjętego założeń. Obie strony są usatysfakcjonowane rezultatami" - podkreślił."Praca zespołu inicjatywy SprawdzaMY kończy się pewnym etapem, którym jest przekazanie tych propozycji regulacyjnych do nas. Wtedy zaczyna się praca po stronie rządowej - ona polega na tym, że w pierwszym etapie weryfikacja tej propozycji następuje w zespole koordynującym. Potem zawsze każda propozycja regulacyjna jest adresowana do właściwego ministra, żeby się nad nią pochylił z punktu widzenia swojej odpowiedzialności. I w zależności od tego, jaką odpowiedź od ministerstwa otrzymujemy, albo jesteśmy w zgodzie, że chcemy to podjąć, albo ministerstwo zgłasza jakieś zastrzeżenia lub stanowisko negatywne" - wyjaśnił Berek. M.Berek: W obszarze cyfryzacji zaakceptowano 15 propozycji deregulacyjnychObecny na spotkaniu Maciej Berek przedstawił propozycje strony społecznej, które zostały zaakceptowane w obszarze cyfryzacji. To m.in. integracja systemów danych, które istnieją w administracji publicznej. "Chodzi o to, żeby systemy informatyczne, bazy danych, którymi państwo dysponuje, widziały się nawzajem" - wyjaśnił. Dodał, że chodzi o to, by obywatel nie musiał kilkukrotnie podawać danych, które państwo już ma w innej bazie.Przedstawiciel inicjatywy "SprawdzaMY" Adam Malinowski przekazał, że kolejną propozycją jest zrównanie ważności dokumentacji cyfrowej z dokumentacją papierową. Zwrócił uwagę, że w niektórych ustawach poruszany jest obowiązek posiadania dokumentacji pisemnej. "Na przykład dzisiaj testament, będąc nagraniem cyfrowym, nie jest absolutnie respektowany, musi mieć on formę pisemną" - wskazał.Wśród kolejnych propozycji znalazły się dodatkowe funkcje w aplikacji mObywatel (np. dostęp do danych medycznych w aplikacji), cyfryzacja sądownictwa (np. możliwość prowadzenia ksiąg wieczystych w postaci cyfrowej) oraz cyfrowe orzeczenia medycyny pracy.Deregulacja, czyli 300 propozycji zmian w 100 dni10 lutego br. premier Donald Tusk zaproponował prezesowi InPostu pokierowanie zespołem, który miałby przygotować propozycje deregulacyjne, a Brzoska propozycję przyjął. Tydzień później zespół opublikował pierwsze postulaty dotyczące m.in. dziewięciu zmian rozporządzeń i 14 zmian ustawowych. Brzoska niedługo później stworzył inicjatywę "SprawdzaMY", która zamierza przygotować ok. 300 propozycji w ciągu 100 dni.W opublikowanym w ubiegłą sobotę wywiadzie dla PAP Rafał Brzoska powiedział, że z końcem maja Brzoska zapowiedział, że z końcem maja br. wraca do obowiązków w swoim przedsiębiorstwie. Dodał, że w ciągu 100 dni jego pracy dla dobra publicznego w stworzonej przez niego inicjatywie "SprawdzaMY", InPost nie ucierpiał, ale - jak zaznaczył - "w dłuższym okresie żadna firma nie jest w stanie rozwijać się bez lidera". (PAP)ms/ ewes/ aop/ fos/ pad/